Szaleństwo na Parken! Wielki mecz Duńczyków, Rosjanie jadą do domu

PAP/EPA / Wolfgang Rattay / Radość Duńczyków z gola Mikkela Damsgaarda
PAP/EPA / Wolfgang Rattay / Radość Duńczyków z gola Mikkela Damsgaarda

Kopehnaga, jak i cała Dania na pewno dziś nie zaśnie. Po znakomitym meczu i m.in. dwóm kapitalnym trafieniom z dystansu Duńczycy pokonali Rosję 4:1 i rzutem na taśmę zapewnili sobie drugie miejsce w grupie B, co skutkuje awansem do fazy pucharowej.

Przed tym meczem sytuacja była prosta. Dania musiała wygrać z Rosją, a w równolegle rozgrywanym spotkaniu Belgowie musieli poradzić sobie z Finlandią. Wówczas ekipa prowadzona przez Kaspera  Hjulmanda wychodzi z grupy B z drugiego miejsca. Oba warunki zostały spełnione, a jednym z bohaterów Duńczyków został młody, 20-letni Mikkel Damsgaard, który popisał się fantastycznym strzałem zza pola karnego. Bohaterów było jednak znacznie więcej.

Samo spotkanie oglądało się wybornie, a na boisku aż kipiało. Duńscy kibice wytworzyli niesamowitą atmosferę, a miejscowi piłkarze się do tego dostosowali i byli niezwykle energetyczni, napakowani i żądni zwycięstwa od pierwszych minut. Rosja była stłamszona i potrzebowała kilkunastu minut na opanowanie sytuacji. Po jednej z kontr sygnał do ataku dał Aleksandr Gołowin. Popisał się efektownym rajdem, mijał rywali niczym slalomowe tyczki, lecz zawiodło wykończenie. Rosjanie byli mocno rozkojarzeni w finałowej fazie ataku, bo w samej pierwszej połowie popsuli niemal trzy groźnie zapowiadające się kontrataki. Nic więc dziwnego, że po kolejnych nieudanych akcjach ofensywnych wściekał się trener Stanisław Czerczesow.

Duńczycy też mogli lepiej zachować się w pewnych sytuacjach, natomiast oni przynajmniej byli konsekwentni w tym, co robili. Przecież strzał Damsgaarda wcale nie był pierwszą tego typu próbą tego wieczora. Wcześniej iście atomowym strzałem z trzydziestu metrów zaimponował Pierre-Emile Hoejbjerg. Wtedy jeszcze piłka o centymetry minęła bramkę, ale było to pierwsze ostrzeżenie dla Rosjan. Drugiego, jak wiemy, już nie było.

ZOBACZ WIDEO: Odmieniona reprezentacja Polski wyrwała punkty Hiszpanii. Jak do tego doszło? "U kadrowiczów była wewnętrzna złość"

Reprezentanci Danii grali z polotem, z dużą pewnością siebie. Tego nie można natomiast powiedzieć o Rosjanach, którzy w 59. minucie sprezentowali gola rywalom. Katastrofalny błąd popełnił Roman Zobnin. Wycofywał piłkę do własnego bramkarza, ale nie dostrzegł, że w polu karnym został Yussuf Poulsen, który strzelił jednego z łatwiejszych goli w karierze. Niebywałe rozkojarzenie Rosjan, a przecież w pierwszej połowie spisywali się w defensywie w zasadzie bez zarzutów.

Później mieliśmy istny rollercoaster. Duńscy kibice co chwilę otrzymywali informację z Sankt Petersburga, gdzie swój mecz rozgrywała Belgia. Jednak aby myśleć o awansie, Duńczycy musieli przede wszystkim pokonać Rosję, a to w pewnym momencie stanęło pod znakiem zapytania, bo na dwadzieścia minut przed końcem Artiom Dziuba wykorzystał rzut karny i przywrócił swój zespół do życia. Rosjanie mieli lepszy fragment, natomiast na koniec są największym przegranym tego wieczora.

Wszystko dlatego, że w trzy minuty Duńczycy strzelili dwa kolejne gole. Najpierw potężnym strzałem z dystansu popisał się Andreas Christensen, chwilę później rozbitych Rosjan pogrążył technicznym uderzeniem Joakim Maehle, a do tego drugiego gola w starciu z Finlandią dołożyli Belgowie. Kopenhaga już wtedy wiedziała, że nic nie odbierze Danii awansu do fazy pucharowej z drugiego miejsca w grupie. Duńscy piłkarze w ostatnich minutach kontrolowali przebieg wydarzeń na boisku, wręcz dążyli do kolejnych trafień.

Rosja - Dania 1:4 (0:1)
0:1 Mikkel Damsgaard 38'
0:2 Yussuf Poulsen 59'
1:2 Artiom Dziuba (k.) 70'
1:3 Andreas Christensen 79'
1:4 Joakim Maehle 82'

Składy:

Rosja: Matwiej Safonow - Igor Diwiejew, Georgij Dżikija, Fiodor Kudriaszow (67' Wiaczesław Karawajew) - Mario Fernandes, Magomied Ozdojew (61' Rifat Żemaletdinow), Roman Zobnin, Daler Kuziajew (67' Maksim Muchin) - Aleksiej Miranczuk (61' Aleksandr Sobolew), Artiom Dziuba, Aleksandr Gołowin.

Dania: Kasper Schmeichel - Andreas Christensen, Simon Kjaer, Jannik Vestergaard - Daniel Wass (60' Jens Stryger), Pierre-Emile Hoejbjerg, Thomas Delaney (86' Matias Jensen), Joakim Maehle - Martin Braithwaite (85' Andreas Cornelius), Yussuf Poulsen (60' Kasper Dolberg), Mikkel Damsgaard (72' Christian Norgaard).

Żółte kartki: Kudriaszow, Diwiejew (Rosja) oraz Christensen (Dania).

Sędzia: Clement Turpin (Francja).

#DrużynaMZRPBramkiPkt
1 Belgia 3 3 0 0 7:1 9
2 Dania 3 1 0 2 5:4 3
3 Finlandia 3 1 0 2 1:3 3
4 Rosja 3 1 0 2 2:7 3

CZYTAJ TAKŻE:
Euro 2020. Spryt Baumgartnera uszczęśliwił Austriaków. Ukraińcy na walizkach
Tymoteusz Puchacz: Kadra nie narodziła się w meczu z Hiszpanią

Komentarze (4)
avatar
Kto ty jesteś...
22.06.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Kopehnaga oszalała ale Moskwa też się cieszy, budowa Baltik Pipe wstrzymana przez Duńczyków więc i dowodów wdzięczności było co nie miara, prawda VAR? 
witekp
21.06.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jak mówi klasyk: Niewydzierżali, nie spasli, niewycierpieli, niezaszczycili i wsio. 
avatar
jahu61
21.06.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Fakt.. Rosjanie piłki nie mają, przykre Tak duży naród I nie mają piłkarzy... 
avatar
volpone
21.06.2021
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Przecież Czerczesow to ŻADEN trener!!!