Znany działacz krytykuje Zbigniewa Bońka. Nie może wybaczyć mu jednej rzeczy

WP SportoweFakty / Krzysztof Urban / Na zdjęciu: Zbigniew Boniek
WP SportoweFakty / Krzysztof Urban / Na zdjęciu: Zbigniew Boniek

Zbigniew Boniek przyzwyczajony jest, że często znajduje się w ogniu krytyki. Teraz decyzje prezesa PZPN skrytykował Zdzisław Kręcina. - Zrobił mu krzywdę - mówi w rozmowie z "Faktem".

Selekcjonerem reprezentacji Polski jest obecnie Paulo Sousa, jednak jeszcze w styczniu wydawało się, że Biało-Czerwonych na EURO 2020 poprowadzi Jerzy Brzęczek. Mimo wielu zapewnień prezes PZPN Zbigniew Boniek ostatecznie zmienił swoją decyzję i zwolnił byłego trenera m.in. Wisły Płock.

Większość kibiców przyjęła tą wiadomość z wielką ulgą, gdyż kadra Brzęczka mocno krytykowana była za brak stylu. Nie wszystkim osobom spodobała się jednak decyzja Bońka.

- Uważam, że Zbyszek Boniek zrobił Jurkowi Brzęczkowi krzywdę. Niezależnie, jakie były powody jego zwolnienia, to uważam, że umów należy dotrzymywać. Skoro Jurek osiągnął postawiony przed nim cel i awansował do mistrzostw Europy, to powinien poprowadzić reprezentację w finałach. Moim zdaniem Brzęczek został skrzywdzony - podkreśla Zdzisław Kręcina w rozmowie z "Faktem".

ZOBACZ WIDEO: Odmieniona reprezentacja Polski wyrwała punkty Hiszpanii. Jak do tego doszło? "U kadrowiczów była wewnętrzna złość"

Sousa przed meczem z Hiszpanią był w ogniu krytyki. W sześciu meczach wygrał tylko jedno spotkanie i w przypadku porażki z La Roja, Biało-Czerwoni odpadliby już z EURO 2020. Remis przedłużył jednak nadzieje Polaków na awans.

Podopieczni Sousy muszą teraz wygrać ze Szwecją, aby awansować do fazy pucharowej. - Musimy się liczyć z tym, że jeśli stracimy gola, to może nie być czasu ani okazji, żeby odrobić straty. Dlatego musimy być tak samo, a nawet jeszcze bardziej uważni w obronie jak przeciwko Hiszpanom - dodaje.

Początek meczu Szwecja - Polska w środę o godz. 18:00.

Zobacz także:
Szok w grupie Euro 2020. Awans z trzema punktami
Szaleństwo na Parken! Wielki mecz Duńczyków, Rosjanie jadą do domu

Źródło artykułu: