Cztery punkty wywalczone w fazie grupowej to gwarancja promocji do 1/8 finału – tak było zarówno na poprzednich, jak i na trwających mistrzostwach Europy. Zdarza się nawet, że do wyjścia z grupy wystarczą zaledwie trzy "oczka". Pokazały to przypadki Portugalii oraz Irlandii Północnej na Euro 2016, a także Ukrainy na Euro 2020.
Awans z trzeciego miejsca w grupie przedłuża udział w imprezie, lecz daje niewielką nadzieję na odegranie w niej istotnej roli. Pięć lat temu we Francji aż trzy z czterech drużyn, które właśnie tą drogą dotarły do fazy pucharowej, odpadły już w 1/8 finału. Słowacja nie miała szans w konfrontacji z Niemcami, Irlandia przegrała z gospodarzami, natomiast reprezentacja Irlandii Północnej okazała się słabsza od Walii.
Schematowi kompletnie wymknęła się za to Portugalia. Cristiano Ronaldo i spółka w rozgrywkach grupowych Euro 2016 zaliczyli trzy remisy: kolejno z Islandią, Austrią oraz Węgrami. Udało im się jednak oszukać przeznaczenie i na pierwszym etapie fazy pucharowej uporali się z Chorwacją. Następnie Portugalczycy zwyciężyli Polskę w ćwierćfinale, a później Walię. Wielki finał na Stade de France też wygrali. Zespół Fernando Santosa został mistrzem Europy, choć w całym turnieju tylko raz – w półfinale – triumfował w regulaminowym czasie gry.
ZOBACZ WIDEO: Smutni przez wynik, ale zadowoleni z gry. Rozmawialiśmy z polskimi kibicami po meczu ze Szwecją
Historia lubi się powtarzać. Także na tegorocznym Euro reprezentacja Portugalii zajęła w grupie trzecią pozycję, choć tym razem przyszło jej rywalizować ze znacznie silniejszymi zespołami. Przeciwnika w 1/8 finału także ma mocniejszego niż przed pięcioma laty. Według bukmacherów to Belgowie są faworytami konfrontacji, do której dojdzie 27 czerwca w Sewilli.
Jednak jeśli którykolwiek przedstawiciel rankingu trzecich miejsc ma awansować do najlepszej ósemki, to właśnie Portugalia. Pozostałym drużynom bardzo trudno będzie nawiązać walkę z rywalami w 1/8 finału. Reprezentację Czech czeka potyczka z rozpędzoną Holandią, a Szwajcarię batalia z głównym pretendentem do tytułu – Francją. Sporą niespodzianką byłoby również wyeliminowanie Szwecji przez kadrę Ukrainy.
Zobacz również:
Boniek zabrał głos na temat przyszłości Paulo Sousy
UEFA rozdała pierwsze premie, Polacy na szarym końcu