Niemcy w swoim ostatnim grupowym meczu walczyli o swoje być albo nie być na Euro 2020 i ambitni Węgrzy postawili im poprzeczkę bardzo wysoko. Podopieczni Joachima Loewa dwukrotnie musieli odrabiać straty.
"Zwycięski remis" uratował w 84. minucie Leon Goretzka. Po jego golu rywale nie zdołali już odpowiedzieć.
To nie był rewelacyjny występ reprezentacji Niemiec. Mocno i kontrowersyjnie na ten temat wypowiedział się były reprezentant tego kraju i jeden z byłych gwiazdorów Bayernu Monachium Mehmet Scholl.
ZOBACZ WIDEO: Zaskakujący komentarz szwedzkiego kibica. Wolał zremisować niż wygrać z Polską
W programie "Jetzt geht Scholl" w kanale telewizyjnym "Bild". Jego wypowiedzi w niemieckich mediach skomentowano jako "dziwaczne". Leroy Sane - to jego za cel obrał sobie Scholl.
Przy problemach ze zdrowiem Thomasa Muellera Sane rozpoczął spotkanie w wyjściowym składzie. Mecz jednak totalnie mu nie wyszedł (otrzymał notę 5 w skali 1-6, gdzie 1 to klasa światowa). - Jego występ to żart. Co mam powiedzieć? Nic nie zagrał - mówił Scholl.
- Po swoim występie wraca do domu, może przez chwilę ubolewa nad tym, ale potem wymienia kobiety i wszystko toczy się dalej - dodał.
W komentarzu do słów wypowiadanych przez Scholla napisano, że najlepiej by było, gdyby ten w przyszłości... nie mógł pojawiać się już na ekranie. "To najlepsze rozwiązanie dla wszystkich" - napisano w "abendzeitung-muenchen.de".
Niemcy fazę grupową zakończyli na drugim miejscu - w 1/8 Euro 2020 zagrają na Wembley z Anglikami.
Zobacz także:
Zaskoczenie to mało powiedziane. Legenda wybrała "jedenastkę" fazy grupowej. Jest nieoczekiwany Polak!
Lewandowski przemówił do narodu. Pisze o przyszłości