Pomarańczowi byli bezbłędni w meczach rozegranych w Amsterdamie. Z pierwszej w turnieju eskapady do Budapesztu wrócą jednak pokonani. Reprezentacja Holandii przegrała 0:2 z Czechami i nie dostała się do ćwierćfinału Euro 2020. Przez 90 minut nie potrafiła nawet oddać strzału celnego. Eksperci Eniola Aluko oraz Nigel de Jong analizowali występ zespołu Franka de Boera w studiu stacji telewizyjnej ITV.
Nie zamierzali obarczać całą winą za porażkę Matthijsa de Ligta, po którego wykluczeniu Czesi strzelili oba gole. - Nie powinien on brać na siebie całej odpowiedzialności. Był ostatnim zawodnikiem, próbował ratować sytuację. Poza nim błędy popełniali również Wijnaldum, Stekelenburg. Do tego głupi faul van Aanholta, po którym padła bramka, a przecież wiedzieliśmy, że Czesi mogą wykorzystać stały fragment. Wielcy gracze mylili się - analizuje Aluko, angielska piłkarka.
Były reprezentant Holandii, Nigel de Jong, miał natomiast pretensje do selekcjonera Franka de Boera. - Wyglądało na to, że bronił on remisu 0:0 tak długo, jak jest to możliwe. Po czerwonej kartce nie było już wiary w nic.
- W tym zespole nie było charakteru, nie było intensywności w grze. Brakowało boiskowego lidera. De Boerowi nie będzie łatwo w poniedziałek otworzyć gazety i zobaczyć, co o nim mówią - dodaje Nigel de Jong.
Czytaj także: Kandydaci na gwiazdy Euro 2020. Wśród nich jest Polak
Czytaj także: Tego jeszcze nie było. Euro 2020 to też turniej nowości
ZOBACZ WIDEO: Co myśli Paulo Sousa po EURO? "Mamy więcej pozytywów. Jest nastawiony optymistycznie"