Niezwykła historia pewnej dedykacji. Juan Mata przewidział rozwój kariery Luke'a Shawa

PAP/EPA / Justin Tallis / Na zdjęciu: Luke Shaw
PAP/EPA / Justin Tallis / Na zdjęciu: Luke Shaw

Luke Shaw to piłkarz, którego kariera wisiała na włosku. W trudnym momencie Juan Mata napisał mu wyjątkowe słowa dedykacji, która przewidziała rozwój kariery Anglika. Jego historia piłkarska i niezwykłej wiary przyjaciela robią furorę w internecie.

Luke Shaw był jednym z bohaterów zwycięskiego meczu reprezentacji Anglii z Niemcami na Euro 2020. Swoją fantastyczną grą miał spory wpływ na to pozytywne dla "Trzech lwów" rozstrzygnięcie rywalizacji.

Jednak jeszcze w 2019 roku jego kariera wisiała na włosku. Jose Mourinho odstawił go wtedy na drugi plan, a oziębłe relacje z tym szkoleniowcem nie pomagały w tej sytuacji.

- Nie da się ukryć, że nie dogadywaliśmy się. Myślę, że był genialnym menedżerem, ale wiadomo, przeszłość to przeszłość. Nadszedł czas, aby ruszyć dalej. Ja staram się iść dalej, ale on oczywiście nie potrafi - powiedział Shaw na temat Mourinho dla "The Guardian".

ZOBACZ WIDEO: Nowe spojrzenie na zwolnienie Jerzego Brzęczka? "Zaczął zrywać się Bońkowi ze smyczy"

Mourinho do teraz często wypowiada się publicznie na temat Shawa. Zwykle są to krytyczne słowa pod jego adresem.

- Ciągle o mnie mówi, co wydaje mi się dość dziwne. Nawet niektórzy z chłopaków pytali: "Jaki jest jego problem?", "Dlaczego on ciągle o tobie mówi?". On po prostu musi iść dalej. Mam nadzieję, że da sobie z tym spokój i w końcu ruszy do przodu i przestanie się o mnie martwić. Najwyraźniej tkwię w jego głowie bardzo mocno i prawdopodobnie dużo o mnie myśli - powiedział Anglik w dalszej części wspomnianej rozmowy.

Wyjątkowy gest, od którego wszystko się zaczęło

W tych trudnych chwilach Juan Mata wręczył Shawowi wyjątkową dedykację zapisaną na pierwszej stronie swojej książki. Napisał w niej "Dla mojego przyjaciela Luke'a, możesz być najlepszym lewym obrońcą w Premier League, uwierz w to!".

Po mianowaniu Ole Gunnara Solskjaera pierwszym trenerem Manchesteru United też nie było kolorowo. Norweg długo nie umiał przekonać się do Shawa, ale w końcu postawił na niego.

Następnie wszystko potoczyło się szybko. Dwa lata później Shaw stał się ważną częścią "Czerwonych diabłów". Co więcej, jego pozycja w reprezentacji Anglii była coraz lepsza, zyskiwał z meczu na mecz większe poważanie.

Kulminacje tego niezwykłego progresu możemy obserwować właśnie na Euro 2020. Jego pierwsze spotkania zdaniem wielu nie zachwycały, ale mecz z Niemcami pokazał na co go stać.

Artem Biesiedin usłyszał straszną diagnozę. Ukrainiec przez pół roku może zapomnieć o futbolu

Nie chciał rodziców na meczach, płakał po każdym niepowodzeniu. Patrik Schick, czyli emocjonalna gwiazda Czech

Komentarze (0)