Rozczarowana Belgia obudziła się na kacu. Media po odpadnięciu z Włochami

PAP/EPA / Matthias Schrader / Na zdjęciu: Kevin De Bruyne (z lewej)
PAP/EPA / Matthias Schrader / Na zdjęciu: Kevin De Bruyne (z lewej)

Belgia znowu była jednym z głównych faworytów turnieju i znowu odpadła w ćwierćfinale. Porażka z Włochami (1:2) zakończyła marzenia tego kraju o wygraniu Euro 2020. Wszyscy są rozczarowani i podłamani.

Reprezentacja Belgii to kolejna wielka drużyna, która już pożegnała się z Euro 2020. Rywala jednak miała z najwyższej półki, bo Włosi zachwycają od początku turnieju. W piątek w Monachium "Czerwone Diabły" przegrały 1:2.

Belgijskie media opanowało... rozczarowanie. Znowu wszyscy uwierzyli, że ich drużyna narodowa jest w stanie sięgnąć po puchar. Po raz kolejny jednak czegoś zabrakło i pozostał kac.

"Grali, walczyli, ale przegrali. Po zaciętym meczu przegraliśmy z Włochami w ćwierćfinale. Insigne pogrążył Belgię w żałobie. To powinien być rok, w którym Belgia zdobędzie upragniony puchar. Niestety tak się nie stało. Po emocjonalnym rollercoasterze, w którym przeplatały się rozpacz i nadzieja, "Czerwone Diabły" znowu nie dały rady" - pisze "De Standaard".

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: jak on to zrobił?! Ta bramka wręcz zachwyca!

"Heroiczny ćwierćfinał okazał się ostatnią stacją. Znowu ten etap. Po raz trzeci z czterech dużych turniejów ostatnia ósemka jest dla nas końcem. Włosi zasłużyli na półfinał na Wembley. Belgia nie wzniosła się na swój najlepszy poziom. Najjaśniejszym punktem był najmłodszy 19-letni Jeremy Doku, który pozostawił cały kraj na kacu" - komentuje portal GVA.

Belgowie z jednej strony piszą, że tego wieczoru zabrakło największych gwiazd w szczytowej formie. Z drugiej jednak przyznają, że Włosi pokazali klasę i zasłużenie grają dalej.

"Sen o mistrzostwie Europy nagle się skończył. Nasze słabe punkty zostały wyeksponowane przez silniejszych i dynamiczniejszych Włochów. (...) Belgii nie udało się zniszczyć włoskiej maszyny. Nie było wielkiego Lukaku, nie było De Bruyne w szczytowej formie i Edena Hazarda. Złote pokolenie wydaje się definitywnie zamienić w brązowe. A może MŚ 2022 w Katarze dadzą odkupienie?" - czytamy na stronie HLN.

"Ogromne rozczarowanie. Na tym kończy się przygoda Belgii, która mimo dobrych okazji, nie zdołała odwrócić wyniku. Włoska drużyna była skuteczna, dobrze zorganizowana i przebiegła. Belgia nie poradziła sobie lepiej niż w 2016 roku, kiedy odpadła z Walią na tym samym etapie rozgrywek" - przypomina gazeta "Le Soir".

W Belgii zatem trwa leczenie kaca, a Włosi szykują się do półfinału, w którym zagra z Hiszpanią. Hitowe spotkanie już we wtorek 6 lipca o godzinie 21.

Euro 2020. Kevin De Bruyne bardzo dużo ryzykował. "To cud, że zagrałem" >>

Euro 2020. Najlepszy mecz turnieju? Włochy i Belgia dały show (skrót) >>

Źródło artykułu: