Roberto Martinez straci pracę? Selekcjoner Belgów zabrał głos

PAP/EPA / Andreas Gebert / Na zdjęciu: Roberto Martinez
PAP/EPA / Andreas Gebert / Na zdjęciu: Roberto Martinez

- Moi zawodnicy zrobili wszystko, co mogli, aby awansować jak najdalej. Nie da się ukryć smutku i rozczarowania - mówił Roberto Martinez.

Reprezentacja Belgii odpadła z Euro 2020 po porażce w ćwierćfinale. W piątkowym starciu lepsi okazali się Włosi, którzy zwyciężyli 2:1. Gola kontaktowego dla "Czerwonych Diabłów" strzelił Romelu Lukaku. Snajper wykorzystał rzut karny.

Zespół Roberto Martineza był wymieniany wśród kandydatów do triumfu w całych mistrzostwach. Po ostatnim gwizdku selekcjoner nie mógł być zadowolony.

- Patrzę wstecz i nie powiedziałbym, że zrobiliśmy coś złego. Wręcz przeciwnie. Moi zawodnicy zrobili wszystko, co mogli, aby awansować jak najdalej. Wykonali wielką pracę, aby być gotowym każdego dnia. Zmierzyliśmy się z drugim dobrym zespołem, ale uważam, że nie zasłużyliśmy na porażkę - stwierdził w rozmowie ze "Sky Sports".

ZOBACZ WIDEO: Nowe spojrzenie na zwolnienie Jerzego Brzęczka? "Zaczął zrywać się Bońkowi ze smyczy"

Hiszpan zmagał się z problemami kadrowymi. - Przydarzyły się kontuzje. Mogliśmy zobaczyć pozytywną reakcję zawodników. Szkoda, że Eden Hazard nie mógł być dzisiaj z nami. Kevin De Bruyne zachował się wzorowo i zrobił wiele, aby dzisiaj pomóc drużynie narodowej - podkreślił.

Martinez pracuje z Belgami od sierpnia pięciu lat, jego kontrakt obowiązuje jeszcze przez rok. Przyszłość szkoleniowca stanęła pod znakiem zapytania.

47-latek poruszył tę kwestię w pomeczowym wywiadzie. - Nie da się ukryć smutku i rozczarowania. Teraz nadszedł czas na analizę. Nie chcę powiedzieć niczego pod wpływem emocji - dodał.

Czytaj także:
"Cudowne ozdrowienie". Żenujące zachowanie Ciro Immobile
Euro 2020 już zapisało się w historii. To nie zdarzyło się w 15 turniejach

Komentarze (0)