"Apetyczne menu", "droga ku świetności". Hiszpańskie media przed meczem z Włochami

PAP/EPA / David Ramos / Na zdjęciu: Koke i Gerard Moreno (z prawej)
PAP/EPA / David Ramos / Na zdjęciu: Koke i Gerard Moreno (z prawej)

Hiszpanie liczą, że we wtorek ich piłkarze wykonają kolejny krok, aby zapisać się w historii. Wiedzą jednak, że Włosi są niezwykle silni i jednocześnie podobni do ich zespołu. "To będzie ofensywna piłka nożna" - zapowiadają dziennikarze.

Zaczęło się wielkie odliczanie godzin do pierwszego półfinału Euro 2020. Kibice otrzymają piłkarską ucztę, bo we wtorek spotkają się zespoły z bogatymi tradycjami, które w dodatku wielokrotnie mierzyły się ze sobą w poprzednich turniejach. Mecz Włochy - Hiszpania spokojnie mógłby się odbyć w finale.

W Hiszpanii półfinał Euro 2020 to temat numer jeden we wtorkowej prasie. Gazety oczekują wielkiego hitu. "Marca" mocno gra historią i motywuje podopiecznych Luisa Enrique, aby na tym turnieju stali się kolejną legendarną drużyną.

"Hiszpania Luisa Enrique jest o krok od napisania nowej historii. Wembley czeka na pierwszego finalistę. Łuk, schody i długi korytarz, prowadzące na trybuny mitycznego stadionu to droga, która dzieli Hiszpanię od sportowej świetności i to dziewięć lat po sukcesie na Euro w Polsce i na Ukrainie.

ZOBACZ WIDEO: Nowe spojrzenie na zwolnienie Jerzego Brzęczka? "Zaczął zrywać się Bońkowi ze smyczy"

(...) To, co miesiąc temu wydawało się niemożliwe do spełnienia, dziś jest bliskie urzeczywistnienia. Włosi jednak idą tą samą ścieżką. Wspierani przez takich weteranów, jak Chiellini Bonucci, Verrati, Immobile czy Insigne, którzy byli nieobecni na mundialu w Rosji, pokazują od początku turnieju, że są jednym z kandydatów do tytułu" - pisze "Marca".

Zapowiedź w podobnym tonie można przeczytać w innej popularnej gazecie. "As" jednak dodaje, że reprezentacja Włoch stała się bardzo podobna do swojego przeciwnika.

"Pojedynki Włochów i Hiszpanów są zawsze apetycznym menu, czy to w piłce nożnej, koszykówce, piłce wodnej, czy motocyklowym GP. Tym bardziej, gdy sceną jest mistyczne Wembley. To tam "La Roja" i "Azzurra" w półfinale Euro 2020 będą rozliczać dawne porachunki. Każdy chce finału, ale dostanie się do niego tylko jedna drużyna.

(...) Obie drużyny chcą piłkę, ale każda płaci za nią we własnej walucie. Hiszpania skupia się na posiadaniu piłki, podczas gry Włochy są bardziej bezpośrednie w grze i dominują w statystyce oddanych strzałów" - czytamy w "As".

W oczy rzuca się właśnie fakt, jak Euro 2020 zmieniło postrzeganie włoskiej kadry. Hiszpańscy dziennikarze chwalą za zmianę stylu na bardziej ofensywny. Dlatego też liczą, że we wtorek na Wembley zobaczymy spektakularne widowisko.

"To zapałka o aromacie vintage, ale w bardzo nowoczesnej formie. Włochy i Hiszpania spotkają się wieczorem na Wembley, a stawką będzie bilet do finału. Mancini i Enrique złamali schematy i ten pojedynek będzie mieć niewiele wspólnego z tymi, które miały miejsce w przeszłości. To będzie ofensywna piłka nożna i spodziewamy się otwartego półfinału" - zapowiada "Sport".

"Ignorując hałas i nadmierną krytykę Hiszpania stała się silna i awansowała do półfinału, w którym zmierzy się z Włochami, z którymi łączy ich wiele podobieństw. Spotkają się drużyny, które rozwijają się w posiadaniu piłki i są odważne, jeśli chodzi o pressing na połowie przeciwnika. Dopóki każda ze stron będzie wierna swoim zasadom, dopóty będzie się toczyć wspaniały mecz dla miłośników piłki nożnej" - pisze z kolei "Mundo Deportivo".

Mecz Włochy - Hiszpania już we wtorek 6 lipca o godzinie 21. Transmisja na żywo w TVP 1, TVP Sport i WP Pilot.

Luis Enrique zaskoczył przed półfinałem. "Jak wygrają, będę im kibicować w finale" >>
Hiszpanie chcą przerwać włoski sen >>

Źródło artykułu: