Były reprezentant Anglii przestrzega rodaków. "To trudniejsze niż finał"
Anglia powalczy o wejście do finału Euro 2020 z Danią. Ponownie dysponuje atutem własnego stadionu, jest faworytem, ale Joe Cole przestrzega drużynę Garetha Southgate'a przed nadmiernym entuzjazmem.
Getty Images
/ Michael Regan
/ Na zdjęciu: Joe Cole
Cole występował w reprezentacji Anglii do 2010 roku i zagrał w 56 meczach zespołu narodowego. W pierwszej dekadzie tego wieku drużyna z Wysp Brytyjskich odbijała się od strefy medalowej w dużych turniejach piłkarskich. Aktualnie jest w niej drugi raz z rzędu. W mistrzostwach świata w 2018 roku zajęła czwarte miejsce.
- Wszyscy powtarzają mi, że nigdy nie będziemy mieć lepszej szansy na sukces, ale czuję, że to stanie się dla nas normą. W Anglii rozwijamy piłkarzy gotowych do międzynarodowego futbolu - przekonuje Joe Cole i komplementuje selekcjonera Garetha Southgate'a.
ZOBACZ WIDEO: "To jedna z większych mafii!". UEFA pod ostrzałem byłego reprezentanta Polski- Trudno było wyobrazić sobie lepszego człowieka do pracy z tymi młodymi mężczyznami. Potrafi zachować stoicki spokój, jest inteligentnym oraz metodycznym trenerem. Między Southgatem i zawodnikami jest świetna synergia, chemia w relacjach - zauważa były reprezentant Anglii.
Drużyna prowadzona przez Southgate'a jeszcze nie straciła gola w Euro 2020. Spokojnie przeszła przez fazę grupową, a następnie nabierała rozpędu. Po zwycięstwie 2:0 w prestiżowym meczu z Niemcami, zdemolowała 4:0 Ukrainę.
- Kibice i media wspierają ten zespół mocniej niż kiedykolwiek widziałem. Atmosfera jest podobna do tej towarzyszącej reprezentacji w czasie Euro 1996. W takim klimacie czujesz się wyjątkowo i czujesz, że coś dużego wisi w powietrzu - podsumowuje Joe Cole.
Pojedynek na stadionie Wembley rozpocznie się w środę o godzinie 21.
Czytaj także: Kandydaci na gwiazdy Euro 2020. Wśród nich jest Polak
Czytaj także: Tego jeszcze nie było. Euro 2020 to też turniej nowości
