3 
Finał Euro 2020 wywoływał ogromne emocje, również te negatywne. Przed meczem doszło do zamieszek na ulicach Londynu - angielscy kibice próbowali podpalić włoską flagę i jedną z restauracji (więcej TUTAJ).
Później pojawiło się zagrożenie, że mecz nie rozpocznie się o wyznaczonej godzinie. Grupa kibiców, którzy nie posiadali biletu, przedarła się przez ochronę i niemal wtargnęła na stadion. Opublikowane w sieci nagrania pokazały, że służby nie były przygotowane na taką sytuację.
Cały stadion został zamknięty. "New York Times" informował, że na obiekt mogło się przedrzeć nawet kilkaset osób. Rzecznik prasowa Wembley zakomunikowała z kolei, że incydent miał miejsce przed zewnętrznymi bramami. Głos w sprawie zabrała także policja.
ZOBACZ WIDEO: Nowe spojrzenie na zwolnienie Jerzego Brzęczka? "Zaczął zrywać się Bońkowi ze smyczy"
Służby potwierdziły w rozmowie z BBC, że kilka osób bez wejściówek ostatecznie przedarło się na stadion. Policja współpracowała z ochroną, aby zapobiec dalszym naruszeniom.
"Ściśle współpracowaliśmy ze stewardami i ochroną, aby usunąć tych ludzi. Każdy, kto znajdzie się na stadionie bez biletu, zostanie natychmiast wyproszony" - przekazała policja w oświadczeniu.
Na trybunach stadionu Wembley w Londynie pojawiło się łącznie 70 tys. widzów, w tym około ośmiu tysięcy sympatyków reprezentacji Włoch.
Czytaj także:
- Euro 2020 bije kolejny rekord! Tak wiele wyrównanych spotkań jeszcze nie było
- Kolejny skandal na Wembley! Kibic szalał po boisku w trakcie finału (WIDEO)
