W finale Euro 2020 (turniej Euro odbywał się w 2021 roku względu na zeszłoroczną epidemię koronawirusa) Włosi pokonali Anglików po rzutach karnych. Gianluigi Donnarumma dwa razy zatrzymał przeciwników, dodatkowo Rashford trafił w słupek, przez co gospodarze ulegli 2-3.
Mecz komentował dla TVP Mateusz Borek i Kazimierz Węgrzyn. Jeszcze kilka dni temu wydawało się, że kibice usłyszą Dariusza Szpakowskiego, jednak doszło do zmiany (więcej TUTAJ). Ta decyzja mocno podzieliła piłkarskich fanów.
Borek, po ostatnim meczu Euro, nie zapomniał o sprawie. Najpierw podziękował telewidzom: - My państwu pięknie dziękujemy. Za ten finał, za ten cały turniej, za ten miesiąc pracy, która szczerze powiedziawszy była naszą pasją, była naszą przyjemnością. Bawiliśmy się świetnie. Za wszystkie pomyłki przepraszamy, konstruktywną krytykę przyjmujemy, natomiast mam nadzieję, że nie przeszkadzaliśmy za bardzo i Państwo z nami dobrze w te czerwcowe i lipcowe wieczory się bawiliście.
Potem z ust komentatora padły słowa o Dariuszu Szpakowskim. - Dziękujemy, kłaniamy się z Wembley, kłaniamy się wszystkim kibicom, wszystkim Polakom, a w szczególności biało-czerwonej legendzie mikrofonu, Darkowi Szpakowskiemu. Darek pozdrawiam, kłaniam się nisko - oto co powiedział Mateusz Borek w TVP.
ZOBACZ WIDEO: Mocne słowa eksperta. "Zbigniew Boniek powinien zostać odcięty od internetu"
Jacek Kurski zaproponował duet marzeń w finale. "Żałuję, że to nie wyszło"