Zamieszanie ws. Szpakowskiego. Na jaw wychodzą nowe informacje
Nie milkną echa finału Euro 2020 i tematu obsady komentatorskiej meczu. W TVP Sport słyszymy, że Dariusz Szpakowski bardzo źle odebrał odsunięcie go od najważniejszego starcia mistrzostw. To jeden z najtrudniejszych momentów w karierze komentatora.
Szkolnikowski: Potrzeba spokoju
Ostatecznie najważniejszy mecz mistrzostw skomentowali Mateusz Borek i Kazimierz Węgrzyn. - Dariusz Szpakowski nie skomentuje finału. Rozmawialiśmy i uznaliśmy, że to będzie najlepsze rozwiązanie dla drużyny TVP Sport. Ostatnie tygodnie były dla Darka bardzo trudne emocjonalnie i potrzeba spokoju. Na komentowaniu słyszymy się na wioślarstwie i kajakarstwie podczas igrzysk - tłumaczył Szkolnikowski w mediach społecznościowych.
Sprawa Szpakowskiego jest bardzo różnie komentowana nie tylko przez kibiców, ale też w samym TVP Sport. Zwolennicy komentatora twierdzą, że zasłużył na finał, i że zaprzepaszczono szansę na godne pożegnanie legendy.
Szpakowski mocno zawiedziony
Od osoby z TVP Sport wiemy, że sam zainteresowany bardzo przeżył decyzję kierownictwa stacji, poczuł się odsunięty na boczny tor. Chciał pożegnać się z widzami, komentując finał wielkiego turnieju, bowiem byłoby to idealne zwieńczenie jego bogatej kariery.
Szpakowski ma żal do internautów, którzy bardzo mocno go krytykowali. Podczas mistrzostw komentator śledził, jak odbierana jest jego praca. Wśród innych pracowników TVP Sport też można spotkać się z opinią, że choć zdarzały mu się błędy, skala krytyki była zdecydowanie za duża.
Komentator negatywnie odebrał też zdanie dyrektora TVP Sport o "trudnych emocjonalnie tygodniach" i "potrzebie spokoju". Uważa, że był gotowy na finał, a z jego zdrowiem wszystko w porządku.
Jak mówi nam jeden z pracowników TVP Sport, decyzja o odsunięciu duetu Szpakowski - Juskowiak nie wywołała szoku ze względu na złą prasę wspomnianej dwójki. Nie brak natomiast opinii, że dyrektor mógł stanąć w obronie komentatora, tak jak zrobił to w przypadku Sylwii Dekiert. Prezenterka była krytykowana za sposób prowadzenia studia po spotkaniu Danii z Finlandią, podczas którego medycy walczyli o życie Christiana Eriksena.
Nasza redakcja skontaktowała się z dyrektorem TVP Sport, ale na razie nie chciał rozmawiać o kulisach sprawy.
Czytaj także:
Iga Świątek ma jasny cel na igrzyska olimpijskie
Dwóch piłkarzy opuściło Jagiellonię Białystok