Reprezentanci Polski nie załamali się po bolesnej porażce ze Słowacją na początek Euro 2020. Na Hiszpanię piłkarze wyszli odmienieni, pewni siebie i zdołali zremisować z faworytem 1:1. - Na pewno morale poszło w górę. Widziałem momenty bardzo budujące. Gdy Jan Bednarek opuszczał boisko, a Glik z Bereszyńskim go odprawiali. To była piękna scena - przyznał Piotr Żelazny, założyciel magazynu "Kopalnia - Sztuka Futbolu". Dziennikarz przestrzega również przed ostatnim grupowym meczem ze Szwecją. - Od lat są super niewygodnym rywalem dla reprezentacji Polski - dodał.