Brazylijscy dziennikarze przekazali, że Luanne Jardim zmarła po tym, jak została postrzelona na oczach swojej rodziny podczas napadu na jej samochód. Kobieta była poza domem razem z mężem i ich małym synkiem. Ich rodzinna wycieczka przybrała przerażający obrót po tym, jak kilku podejrzanych podeszło do ich pojazdu i zaczęło strzelać.
Niestety jedna z kul trafiła w serce trenerki fitness. Później napastnicy uciekli z miejsca zdarzenia.
30-latka została następnie przetransportowana do szpitala, ale wkrótce potem zmarła w wyniku odniesionych obrażeń.
"Nasza droga gwiazda Luanne odeszła, by świecić jaśniej” - napisała rodzina Jardim na Instagramie. "Jest w niebie z Panem naszym Jezusem Chrystusem. W imieniu całej rodziny dziękujemy za wszystkie serdeczne wiadomości, które otrzymujemy. I wiemy, że Lu też otrzymuje całą tę miłość" - dodano.
Podczas gdy incydent jest wstępnie odbierany przez policję jako próba rabunku, ojciec ofiary, Atanael Jardim, uważa, że był to atak z premedytacją, twierdząc, że jego córka była śledzona przed strzelaniną. Wciąż wyjaśniane są wszystkie okoliczności zdarzenia.
Czytaj także:
Nie żyje Wanda Dyrda. Miała 39 lat