Nie miał dla siebie litości. "Pompa okrutna"
Emilian Gankowski jest tytanem pracy i rzadko się zdarza, aby odpuścił sobie trening. Ostatnio jednak zrobił dzień wolny, ale potem nadrobił to z nawiązką.
Słynna fitnessowa para łączy przyjemne z pożytecznym. Z jednej strony podróżują po całym kraju, a z drugiej nie zapominają o tym, co dla nich najważniejsze, czyli treningach. Rzadko się zdarza dzień, aby odpuścili sobie aktywność fizyczną.
Trener personalny jednak ostatnio wrzucił na luz. Minioną niedzielę poświęcił dla regeneracji organizmu. To jednak była cisza przed burzą. Już następnego dnia dał sobie mocny wycisk.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Zrobił to na siedząco. Po prostu magia"Choć mieszkając do 19 roku życia na wsi, a moi rodzice nie posiadali gospodarstwa, to nie jedno pole zaorałem. U mnie na takich gości mówiło się, że są od pługa oderwani. Od zawsze jestem silny, bo całe życie musiałem ciężko pracować fizycznie" - przyznał kilka dni temu.
"Będzie ogień". Gwiazda fitness w swoim żywiole >>
"Piękna od głowy po palce u nóg". Polka zachwyciła fanów >>