- Sam fakt otwarcia jest jak najbardziej pozytywny. Natomiast fakt przesunięcia nas na koniec miesiąca jest kompletnie niezrozumiały. Nasz sektor wychodzi z sezonu, odwrotnie niż w przypadku hoteli. U nas ryzyko tłoku w najbliższych miesiącach jest żadne - tłumaczy Tomasz Napiórkowski z Polskiej Federacji Fitness. Nowy plan rządu przewiduje ponowne otwarcie siłowni od 29 maja. Gość programu "Newsroom" próbował także oszacować straty sektora, które spowodowała pandemia koronawirusa.