NFL: Team Rice lepszy od Team Sanders w Pro Bowl. Już w niedzielę Super Bowl

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Nowy format Pro Bowl okazał się niezwykle ciekawy, a sam mecz pasjonujący. W pierwszym takim meczu gwiazd, zawodnicy wybrani przez Jerry'ego Rice'a pokonali zespół prowadzony przez Deiona Sandersa.

W pierwszym Pro Bowl w historii, w którym nie mieliśmy podziału na konferencje, mogliśmy zobaczyć zawodników z jednej drużyny grających przeciwko sobie oraz przeciwko swoim trenerom z zespołów, które prezentują na co dzień. Rozgrywającymi, którzy rozpoczęli spotkanie byli: Andrew Luck dla Team Sanders oraz Drew Brees w barwach Team Rice. Jedyne przyłożenie pierwszej kwarty zdobył DeSean Jackson z Philadelphia Eagles, który złapał podanie z 36 jardów od Lucka i była to akcja otwierająca mecz gwiazd w Honolulu na Hawajach.

Team Sanders zdołał odpowiedzieć na początku drugiej kwarty kiedy Brees podał do swojego kolegi z drużyny, Jimmy’ego Grahama, z ośmiu jardów na przyłożenie. Celebracji Supermana doczekał się Cam Newton, który w swoim stylu zdobył rushing TD w drugiej kwarcie. Do remisu przed przerwą doprowadził Phillip Rivers z San Diego Chargers, który podał na przyłożenie z 10 jardów do Josha Gordona z Cleveland Browns.

Po bez punktowej trzeciej kwarcie Team Rice ponownie wyszedł na prowadzenie po podaniu Nicka Folesa do Jordana Camerona. Próba wyrównania po odzyskaniu piłki przez drużynę Sandersa się nie powiodła, ale mieli jeszcze jedną, ostatnią szansę na półtora minuty przed końcem. Kiedy Alex Smith był na dwudziestym jardzie rywali, podał do DeMarco Murray'a, który wykiwał kilku obrońców i zdobył przyłożenie. Jerry Rice nie chciał dogrywki i zdecydował się na zagranie va banque. Mike Tolbert nie zawiódł i zaliczył dwupunktowe podwyższenie, zostawiając rywalom 41 sekund meczu na zwycięską akcję.

Justin Tucker przed tym meczem mówił, że jest w stanie kopnąć celnie z 70 jardów. Szansę na udowodnienie tego dostał z 67 jardów w zagraniu ostatniej szansy, ale nie dokopnął nawet piłki do bramki, nie mówiąc o celności. Wcześniej nie trafił z 66 jardów. O dziwo tytuł MVP meczu gwiazd powędrował do Folesa z przegranej, drużyny, który w czwartej kwarcie obudził zespół Deiona Sandersa i doprowadził swoim podaniem do wyrównania. Foles zaliczył 7 z 10 podań i uzbierał 89 jardów.

Tymczasem Ameryka żyje już tym co będzie się działo w niedzielę na MetLife Stadium w nowym Jorku, gdzie Denver Broncos zmierzą się z Seattle Seahawks o tytuł mistrza National Football League.

Pro Bowl:

Team Rice - Team Sanders 22:21

Źródło artykułu:
Komentarze (0)