Gracze występujący w NFL wciąż protestują przeciwko rasowej niesprawiedliwości w Stanach Zjednoczonych. Ich zachowanie nie podoba się między innymi prezydentowi USA, Donaldowi Trumpowi. Podczas niedzielnych spotkań zawodnicy San Francisco 49ers, New York Giants i Seattle Seahawks klęknęli podczas odgrywania hymnu. Gracze kilku innych zespołów zaciskali pięści lub pozostawali w tunelu prowadzącym na boisku.
Prezydent Stanów Zjednoczonych zabrał głos na Twitterze. - Dwudziestu graczy z NFL nadal klęka podczas hymnu narodowego, wykazując całkowitą niechęć do naszej flagi i kraju. Nie ma przywództwa w NFL - napisał Trump, który już kilka razy zwracał uwagę na zachowanie futbolistów. Według badań większość białych Amerykanów nie zgadza się z protestami. Z kolei Afroamerykanie pozytywnie oceniają postawę graczy.
Two dozen NFL players continue to kneel during the National Anthem, showing total disrespect to our Flag & Country. No leadership in NFL!
— Donald J. Trump (@realDonaldTrump) 23 października 2017
Dla władz NFL słowa Trumpa to kolejny powód do zmartwień. Spadają wyniki oglądalności ligi, choć nie jest to bezpośrednio związane z protestami graczy. Sport w amerykańskiej telewizji jest oglądany coraz mniej chętnie przez widzów. Poprzez protesty cierpi jednak wizerunek całej ligi, co z biznesowego punktu widzenia jest niekorzystne dla wszystkich związanych z organizacją.
NFL w zeszłym miesiącu broniło zachowań sportowców. Wtedy również obrażał ich Trump i domagał się wyrzucenia każdego z protestujących zawodników. Z biegiem czasu stanowisko działaczy i właścicieli ligi zmienia się. Pod znakiem zapytania stoi też przedłużenie kontraktu komisarza NFL, Rogera Goodella.
ZOBACZ WIDEO Podział punktów, grał Błaszczykowski. Zobacz skrót meczu VfL Wolfsburg - Hoffenheim [ZDJĘCIA ELEVEN]