Robert Kubica ujawnił klucz do sukcesu. Mówi o strefie komfortu

Twitter / Prema Orlen Team / Na zdjęciu: Robert Kubica
Twitter / Prema Orlen Team / Na zdjęciu: Robert Kubica

Przed rokiem awaria samochodu na ostatnim okrążeniu zabrała Robertowi Kubicy zwycięstwo w 24h Le Mans. W ten weekend Polak chce sobie powetować niepowodzenia z sezonu 2021. Nie będzie to jednak łatwe.

W tym artykule dowiesz się o:

Ubiegłoroczne 24h Le Mans długo będzie traumą dla Roberta Kubicy. Polak mógł już w debiucie wygrać najbardziej prestiżowy wyścig na świecie, ale gdy do zakończenia rywalizacji pozostawało kilka minut, a samochód ekipy WRT znajdował się na ostatnim okrążeniu, zepsuł się jeden z czujników i ostatecznie załoga Kubicy nawet nie dojechała do mety.

Kubica w ten weekend ponownie zmierzy się z 24h Le Mans, ale już nie w barwach belgijskiego WRT. Polak zimą przeniósł się do Prema Orlen Team. Włosi dopiero rozpoczynają swoją przygodę z wyścigami długodystansowymi, ale podobnie było przed rokiem z WRT.

Wielkie wydarzenie dla Kubicy i zespołu

- To wielkie wydarzenie dla zespołu. Jesteśmy młodą ekipą, która po raz pierwszy zmierzy się z 24h Le Mans. Musimy to potraktować jako dobrą okazję. To jest wyjątkowy wyścig i musimy do niego podejść z szacunkiem. Chcemy, aby nasz występ był tak gładki i bezproblemowy, jak to tylko możliwe. Tylko w ten sposób możesz osiągnąć dobry wynik w 24h Le Mans - powiedział Kubica portalowi dailysportscar.com.

ZOBACZ WIDEO: Legenda polskiego kolarstwa przestrzega przed Rosjanami! "Będzie wielka tragedia"

Ubiegłoroczne doświadczenia Kubicy pokazują, że nawet debiutanci mają szansę na zwycięstwo w 24h Le Mans. Dlatego Polak jest optymistą. - Lorenzo Colombo, mój kolega z zespołu, jedzie tu pierwszy raz. Jednak w zeszłym roku sam byłem debiutantem. W tym wyścigu musisz stale budować pewność siebie i starać się unikać kłopotów - wyjaśnił 37-latek.

Prema Orlen Team debiutuje w 24h Le Mans
Prema Orlen Team debiutuje w 24h Le Mans

- Wydarzą się sytuacje, które będą dla nas problemem, ale gdy one nadejdą, to musisz sobie z nimi poradzić i zminimalizować straty czasowe w związku z tym. Granica osiągów jest tutaj bardzo cienka, zwłaszcza w kategorii LMP2. To tak naprawdę 24-godzinny wyścig sprinterski. Najdrobniejsze szczegóły mają ogromne znaczenie. Doświadczyłem tego przed rokiem, gdy przegrałem na ostatnim okrążeniu. To było trudne - dodał Kubica.

Magia 24h Le Mans

Chociaż krakowianin przez długie lata nie wyrażał zainteresowania wyścigami długodystansowymi, to wystarczyła jedna wizyta na 24h Le Mans, aby zrozumiał on wyjątkowość tych zawodów. - Kluczem do sukcesu jest poruszanie się w swojej strefie komfortu. Nigdy nie możesz wychodzić poza nią, bo możesz sporo stracić i nie będzie to miało sensu - zdradził.

- Naprawdę polubiłem ten wyścig. Uwielbiam wyzwanie jakie się z nim wiąże, odkryłem to w zeszłym roku wraz z podejściem, jakie towarzyszy 24h Le Mans. Musisz tutaj prowadzić samochód tak szybko, jak to tylko możliwe, ale pozostając w strefie komfortu. To wyjątkowe i bardzo ważne - dodał Polak.

Przed rokiem Robert Kubica stracił wygraną w 24h Le Mans na ostatnim okrążeniu
Przed rokiem Robert Kubica stracił wygraną w 24h Le Mans na ostatnim okrążeniu

Zdaniem Kubicy, rywalizacja w 24h Le Mans jest niezwykle trudna pod względem mentalnym, co również ma ogromny wpływ na osiągi kierowcy i zespołu. - Odpoczynek jest bardzo ważny. Nie jest o to łatwo, ale musisz się trochę przespać. Musisz spróbować wyłączyć samochód w swojej głowie w momencie, gdy z niego wyjdziesz - skomentował kierowca Prema Orlen Team.

- To wyzwanie psychiczne, jedno z większych dla mnie w tym wyścigu. Pod kątem fizycznym nie jest najgorzej, bo na torze jest sporo prostych, chociaż w samochodzie potrafi być gorąco. Jednak kwestia mentalna to co innego. To kluczowy punkt. Im dłużej trwa wyścig, tym trudniejsze się to staje. Tymczasem, gdy nie prowadzisz samochodu, to nie możesz marnować swojej energii mentalnej - podsumował Kubica.

Czytaj także:
Powrót F1 do Rosji? Padły konkretne słowa
Robert Kubica chce wygrać 24h Le Mans. Jego zespół ma specjalny plan

Komentarze (0)