1 
Mercedes fatalnie wszedł w sezon 2022 - chociaż za nami już dziewięć wyścigów Formuły 1, to stajnia z Brackley ani razu nie odniosła zwycięstwa. Biorąc pod uwagę, że mówimy o zespole, który zdominował rywalizację w F1 w latach 2014-2021, można mówić o sporym rozczarowaniu. Niemcy źle odczytali jednak nowe regulacje techniczne i płacą za to wysoką cenę.
W fabryce w Brackley przekonują jednak, że rozwój modelu W13 postępuje w dobrym kierunku, a ekipa coraz bardziej rozumie zjawisko podskakiwania bolidu, które dokucza jej od początku tegorocznej kampanii. Najbliższe GP Wielkiej Brytanii (1-3 lipca) ma z kolei przynieść poprawki w samochodach Lewisa Hamiltona i George'a Russella, które pozwolą kierowcom zbliżyć się do Red Bull Racing i Ferrari.
- Możecie być pewni, że będziemy naciskać tak mocno, jak tylko możemy. Dostarczymy nowe części przy okazji rundy na Silverstone, co posunie bolid do przodu. Pozwoli to wydobyć więcej prędkości z samochodu - zapewnił Mike Elliott w analizie wideo po GP Kanady, jaka ukazała się w mediach społecznościowych zespołu.
ZOBACZ WIDEO: Zobacz, co ubrała narzeczona Ronaldo. W komentarzach dominuje jedno słowo
- Jednocześnie musimy być ze sobą szczerzy. Jesteśmy nieco za liderami, tracimy nieco setnych sekundy do Ferrari i Red Bulla. Jeśli w GP Wielkiej Brytanii nie wydarzy się nic nieprzewidzianego, to trudno będzie się nam włączyć do walki o zwycięstwo - dodał dyrektor techniczny Mercedesa.
Mercedes ujawnił, że rozwija koncepcje, jakie wprowadził do modelu W13 przy okazji GP Hiszpanii. To wtedy ekipie udało się ograniczyć zjawisko podskakiwania bolidu. Aby jednak zespół mógł wydobyć maksimum osiągów z samochodu, musi on być ustawiony bardzo nisko. Dlatego Niemcy sprzeciwiają się od początku sezonu 2022 idei podniesienia zawieszenia, co całkowicie wyeliminowałoby negatywne zjawisko podskakiwania i podbijania.
Czy to oznacza, że Mercedes może lada moment wrócić do gry o zwycięstwa w F1? - Silverstone będzie torem, który będzie nam bardziej odpowiadał, tak jak Barcelona. Jednak nadal będzie ciężko o wygraną. Cokolwiek się wydarzy, będziemy naciskać. Nasi kierowcy dadzą się z siebie wszystko, bo chcemy wrócić do odnoszenia zwycięstw w F1 - zapewnił Elliott.
- Chcemy wygrać na Silverstone dla zespołu, jak i dla kibiców będących na trybunach. Zobaczymy, co się tam wydarzy - podsumował dyrektor techniczny Mercedesa.
Czytaj także:
Nowy zespół w F1? To może być wielki powrót rosyjskiego oligarchy
Eksplozja samochodu na Dakarze. To był zamach
Czy Mercedes wygra choć jeden wyścig F1 w sezonie 2022? 
