Lewis Hamilton czuł się oszukany. "Odżyły najgorsze obawy"

Materiały prasowe / Mercedes / Na zdjęciu: Lewis Hamilton
Materiały prasowe / Mercedes / Na zdjęciu: Lewis Hamilton

Po wielu miesiącach Lewis Hamilton wrócił do wydarzeń z końcówki sezonu 2021, które zabrały mu tytuł mistrzowski w F1. Kierowca Mercedesa przyznał, że czuł się oszukany przez dyrekcję wyścigową, a wydarzenia z Abu Zabi mocno go dotknęły.

W tym artykule dowiesz się o:

Lewis Hamilton był na dobrej drodze, by zostać najlepszym kierowcą wszech czasów w Formule 1. W GP Abu Zabi, które zamykało rywalizację w sezonie 2021, prowadził od początku wyścigu. Jednak w ostatniej fazie rywalizacji na torze pojawił się samochód bezpieczeństwa, który doprowadził do restartu wyścigu na ostatnim okrążeniu.

Ówczesny dyrektor wyścigowy Michael Masi pozwolił części kierowców na oddublowanie się, czym zdaniem wielu ekspertów złamał regulamin F1, bo powinien był wydać taką zgodę dla całej stawki. Na tamtej decyzji skorzystał Max Verstappen, który znalazł się tuż za plecami Lewisa Hamiltona i po wznowieniu wyścigu przypuścił skuteczny atak na Brytyjczyka.

- Widziałem co się dzieje i moje najgorsze obawy ożyły. Pomyślałem sobie, że nie ma mowy, abym dał się oszukać w taki sposób. Nie ma mowy. To się nie wydarzy. Na pewno nie. Nawet nie wiem, czy jestem w stanie wyrazić słowami to, co wtedy czułem - powiedział Hamilton w szczerej rozmowie z "Vanity Fair".

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: popis nowej gwiazdy Barcy. Tak się przywitał z fanami

- Pamiętam, że po wyścigu siedziałem w bolidzie z niedowierzaniem. Zdałem sobie sprawę, że muszę rozpiąć pasy i wyjść z kokpitu, ale najpierw muszę znaleźć siłę, aby to zrobić. Nie miałem w ogóle energii na to. To był jeden z najtrudniejszych momentów w moim życiu - dodał siedmiokrotny mistrz świata F1.

Dziennikarz "Vanity Fair" zapytał kierowcę Mercedesa, czy ten czuł się oszukany w tamtym momencie. Jego odpowiedź była jednoznaczna. - Dobrze wiedziałem, co się właśnie wydarzyło. Wiedziałem, jakie decyzje podjęto i dlaczego. Wiedziałem, że coś jest nie tak - stwierdził 37-latek.

Po wydarzeniach z GP Abu Zabi kierowca Mercedes zamilknął na długie tygodnie. Hamilton miał w tym czasie grozić F1 i FIA, że zakończy karierę, jeśli dyrektor wyścigowy nie zostanie pozbawiony stanowiska. W trudnym momencie Brytyjczyka wsparł ojciec.

- Objął mnie i powiedział coś w stylu: chcę, abyś wiedział, jak bardzo jestem z ciebie dumny. Objęcie w ten sposób przez ojca, to jedno z najgłębszych doświadczeń, jakie przeżyłem w życiu. Zwłaszcza że zbyt często mi się to nie przytrafiło w życiu - podsumował Hamilton.

Czytaj także:
Nie ma szans na Rosjanina w F1. Wskutek wojny kierowca stracił sponsorów
To nie koniec walki o kierowcę F1. Czeka nas proces sądowy?

Komentarze (11)
avatar
DragonEnterQt
12.08.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
A gdzie jest perła polskiej patologii czyli płaczący z łopatą? :) 
avatar
DragonEnterQt
11.08.2022
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
@Tańczący z łopatą: gdyby był prawdziwym mistrzem, to byś nie musiał tego na każdym kroku podkreślać. Ale jak widać, sam nie wierzysz w te jego siedem papierowych majstrów :) 
avatar
CR8
11.08.2022
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Jedno mistrzostwo Maxa, znaczy więcej, niż siedem papierowych od płaczka Hamidła :) 
avatar
Tańczący z łopatą
10.08.2022
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Lewis Mistrzu, każdy wie jak jeździ prawdziwy 7(8) krotny Mistrz a jak synek christiana, któremu trzeba było dać bo na torze nie umiał. Także spoko :) 
avatar
Vijderst
9.08.2022
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
Demony angielskiego Janusza..