To Corinna Schumacher decyduje o tym, kto może odwiedzać jej męża, który w grudniu 2013 roku miał poważny wypadek podczas jazdy na nartach we francuskich Alpach. Od tego czasu Michael Schumacher nie był widziany publicznie. Małżonka 53-latka, aby chronić rodzinę, nie pozwala też informować mediów o stanie zdrowia legendy Formuły 1.
Na przestrzeni lat Niemka nie pozwoliła, aby z jej mężem widzieli się jego byli zespołowi partnerzy czy też były menedżer Willi Weber. W wąskim gronie osób, które są dopuszczane do Michaela Schumachera znajduje się natomiast Jean Todt. Francuz w najnowszej rozmowie z "Bildem" powiedział, że ma wewnętrzny obowiązek, by wspierać byłego podopiecznego i jego bliskich.
- Dopóki jestem na tym świecie, zawsze będę ich odwiedzał. Czasem widujemy się trzy razy w tygodniu, a czasem nie widzimy się przez cały miesiąc. To moi przyjaciele i jesteśmy w stałym kontakcie. Cokolwiek mogę zrobić dla rodziny Schumacherów, zrobię to - powiedział Todt, który jako szef Ferrari święcił największe sukcesy w F1 z niemieckim kierowcą.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: tenisiści czy piłkarze? Jest forma!
Bliskie relacje z rodziną Schumacherów sprawiają, że Todt zapraszany jest na wiele uroczystości, w trakcie których wspominany jest siedmiokrotny mistrz świata F1. Były szef Ferrari i do niedawna prezydent FIA kilkukrotnie odbierał też nagrody w imieniu byłego kierowcy.
- Bardzo się cieszę, że pamięć o Michaelu jest żywa nie tylko w Niemczech, ale też w innych krajach. Ludzie często pytają mnie o Michaela i mogę ich zapewnić, że jest w najlepszych rękach - dodał Todt w rozmowie z "Bildem".
Rodzina Schumacherów dzieli obecnie swoje życie pomiędzy Szwajcarią a Hiszpanią. Rezydencję nad Jeziorem Genewskim dostosowano do stanu zdrowia byłego kierowcy F1, zamieniając ją w małe centrum rehabilitacyjno-medyczne. Równocześnie małżonka Niemca postanowiła o nabyciu willi na Majorce, gdzie rodzina ma spędzać letnie miesiące i korzystać z dobrej pogody.
Czytaj także:
Amerykanin blisko F1. Zostanie specjalny potraktowany?
W F1 brakuje miejsca dla młodych. Kolejny talent obejdzie się smakiem?