Po tym jak Mercedes wszedł słabo w sezon 2022 i nie wygrał dotąd ani jednego wyścigu Formuły 1, pojawiły się sugestie, że Lewis Hamilton postanowi zakończyć karierę. Umowa siedmiokrotnego mistrza świata ze stajnią z Brackley wygasa z końcem przyszłego roku. Wiele wskazuje jednak na to, że Hamilton złoży podpis pod kolejnym porozumieniem.
- Naszą zaletą jest to, że często rozmawiamy. W zeszłym tygodniu Lewis powiedział mi, że jest w stanie ścigać się w F1 przez kolejnych pięć sezonów i chciał wiedzieć, co o tym myślę - wyjawił w "The Race" Toto Wolff, szef Mercedesa.
- Razem się rozwijamy i jesteśmy bardzo otwarci w rozmowach ze sobą. Lewis jako pierwszy wskaże moment, gdy nie będzie w stanie się dalej ścigać. Niezależnie, czy chodziłoby o to, że nasza relacja się wypaliła, czy po prostu straciłby przyjemność z jazdy. Nie mam więc wątpliwości, że dojdziemy do porozumienia ws. nowej umowy - dodał szef Mercedesa.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: poznajesz ją? Nie nudzi się na sportowej emeryturze
Lewis Hamilton na początku stycznia skończy 38 lat. Brytyjczyk jest drugim najstarszym kierowcą w F1. Pod tym względem w stawce wyprzedza go jedynie Fernando Alonso. - Nie wiem, czy można twierdzić, że 40 lat to niewłaściwy wiek dla kierowcy. Spójrzcie na Fernando. Ma 41 lat i rywalizuje na odpowiednim poziomie. Czy to ten sam Fernando, jakim był mając 25 lat? Nie wiem, ale na pewno jest konkurencyjny. Tom Brady ma 45 lat, a też trzyma formę - ocenił Wolff.
Co ciekawe, Mercedes ma równocześnie czynić starania, by zabezpieczyć się przed ewentualną decyzją Lewisa Hamiltona o zakończeniu kariery. Do pełnienia funkcji rezerwowego niemieckiej ekipy w roku 2023 przymierzany jest Daniel Ricciardo. Doświadczony Australijczyk miałby się zgodzić na sezon przerwy od regularnej jazdy w F1, licząc na przejęcie miejsca w bolidzie po Brytyjczyku w kolejnej kampanii.
Czytaj także:
Zawodnik pobity przez mechanika. "Milczałem, aby zachować miejsce w zespole"
Najgorszy wyścig Verstappena. Kierowca wskazał powód