Kolejne miejsce w F1 zajęte. Alpha Tauri ma nowego kierowcę

Materiały prasowe / Williams / Na zdjęciu: Nyck de Vries
Materiały prasowe / Williams / Na zdjęciu: Nyck de Vries

Po tym jak Red Bull zgodził się na odejście Pierre'a Gasly'ego do Alpine, "czerwone byki" musiały poszukać nowego kierowcy do siostrzanej ekipy Alpha Tauri. Życiową szansę otrzyma Nyck de Vries, który podpisał kontrakt w F1 jako 27-latek.

Jeszcze latem wydawało się, że Alpha Tauri przystąpi do sezonu 2023 w niezmienionym składzie. Zespół potwierdził kontrakt Pierre'a Gasly'ego, a wszystko wskazywało również na dalszą współpracę z Yukim Tsunodą. Jednak zamieszanie transferowe w Formule 1 sprawiło, że Gasly znalazł się na celowniku Alpine. Obie strony ostatecznie zgodziły się na wykupienie kontraktu 26-latka.

Po tym jak w sobotę ogłoszono transfer Pierre'a Gasly'ego do Alpine, Alpha Tauri pochwaliła się pozyskaniem Nycka de Vriesa. Holender staje tym samym przed życiową szansą, bo jako 27-latek w końcu podpisał kontrakt na starty w F1.

- Jestem niezwykle podekscytowany dołączeniem do Alpha Tauri. Chcę podziękować Red Bullowi za umożliwienie mi jazdy w F1. Po startach w F2 obrałem nieco inną ścieżkę, ale F1 zawsze była moim marzeniem. Jestem wdzięczny, że mogłem spełnić to marzenie - powiedział nowy kierowca Alpha Tauri.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: poznajesz ją? Nie nudzi się na sportowej emeryturze

- Miałem wiele okazji, aby zebrać doświadczenie za kierownicą bolidu w sezonie 2022 i myślę, że to postawiło mnie w świetnej pozycji na kolejny rok. Mam nadzieję, że to w jakiś sposób pomogło mi przygotować się do tego, co nadejdzie. Spędziłem spory okres dzieciństwa we Włoszech, startując tam w kartingu. Zawsze czułem się tam jak w domu, więc dla mnie to wspaniałe, że dołączam do włoskiej ekipy - dodał de Vries.

Ścieżka kariery de Vriesa jest niezwykła, bo chociaż Holender od lat miał opinię wielkiego talentu, to brak sponsorów utrudniał mu dotarcie do F1. Jeszcze jako nastolatek był związany z akademią talentów McLarena, ale opuścił ją, gdy zdał sobie sprawę, że Brytyjczycy nie zagwarantują mu miejsca w królowej motorsportu.

W roku 2019 holenderski kierowca wywalczył mistrzostwo Formuły 2, po czym przeniósł się do Formuły E i tam również wywalczył tytuł jako kierowca Mercedesa w sezonie 2020/2021. Współpraca z niemiecką ekipą sprawiła, że w ostatnich miesiącach de Vries miał okazję poznać bolidy Mercedesa, Aston Martina i Williamsa jako kierowca rozwojowy tych ekip.

Wobec braku ofert z F1, de Vries ścigał się też w wyścigach długodystansowych European Le Mans Series i WEC.

Alpha Tauri przekonało się do transferu Nycka de Vriesa po tegorocznym GP Włoch, w którym 27-latek nagle zastąpił chorego Alexandra Albona w bolidzie Williamsa. Pomimo braku doświadczenia, Holender w debiucie dojechał do mety na dziewiątym miejscu i zdobył dwa punkty. Wcześniej ekipa z włoskiej Faenzy myślała o angażu Coltona Herty. Młody Amerykanin nie ma jednak superlicencji niezbędnej do jazdy w F1.

Czytaj także:
Afera w F1 skończy się w sądzie? Mercedes tego nie wyklucza
Wypadek za 0,5 mln dolarów. Schumacher się nie popisał

Komentarze (0)