Grupa Volkswagen zamierza podbić Formułę 1, dołączając do królowej motorsportu w roku 2026 wraz z nadejściem nowych regulacji silnikowych. Aby zwiększyć swoje szanse, Niemcy postanowili dołączyć do stawki z dwiema markami - Audi oraz Porsche. Obie miały wybrać przy tym inny model współpracy.
Audi zamierza stworzyć sojusz z Sauberem (obecnie Alfa Romeo), na mocy którego nabędzie 75 proc. akcji zespołu z Hinwil i będzie produkować jednostki napędowe, podczas gdy obecna część ekipy nadal odpowiedzialna będzie za budowanie bolidów od strony technicznej. Natomiast Porsche miało współpracować z Red Bull Racing, który posiada własną spółkę silnikową. Dzięki temu firma nie musiałaby od zera projektować nowej jednostki napędowej.
Rozmowy Red Bulla i Porsche zakończyły się fiaskiem, bo "czerwone byki" nie chciały sprzedaż 50 proc. udziałów w zespole z Milton Keynes. Na dodatek Christian Horner i Helmut Marko ani myśleli oddawać władzę w ekipie osobom wskazanym przez firmę ze Stuttgartu.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: hit sieci z udziałem Sereny Williams. Zobacz, co robi na emeryturze
Porsche postanowiło poszukać innego partnera i wiele wskazuje na to, że go znalazło. Z ustaleń Ziggo Sport wynika, że producent sportowych samochodów dogadał się z Williamsem. - Umowa jest prawie sfinalizowana - powiedział dziennikarz Jack Plooij. W ten sposób Brytyjczycy od roku 2026 korzystaliby z silników Porsche, po ponad dekadzie kończąc współpracę z Mercedesem.
W szybkim zamknięciu rozmów Porsche-Williams mogła pomóc osoba Josta Capito. Szef zespołu z Grove zna kluczowych ludzi w Volkswagenie, bo przed podjęciem pracy w F1 przez kilka lat szefował programowi VW w rajdach samochodowych WRC. Pod jego wodzą niemiecki producent zdominował mistrzostwa świata, teraz obie strony będą próbowały powtórzyć ten sukces w królowej motorsportu.
Współpraca z Porsche też nadzieja na powrót lepszych czasów dla Williamsa. Mowa o jednym z bardziej utytułowanych zespołów w historii, który przeżywa spory kryzys. Brytyjczycy swój ostatni wyścig wygrali w sezonie 2012, z mistrzostwa cieszyli się w roku 1997.
Czytaj także:
Przerażający wypadek w GP USA. Bolid Fernando Alonso pofrunął w powietrze
Ważne rozmowy w F1 wstrzymane. Winna śmierć właściciela Red Bulla