Max Verstappen przewiduje szybki koniec kariery. "Chcę robić inne rzeczy w życiu"

Materiały prasowe / Red Bull / Na zdjęciu: Max Verstappen
Materiały prasowe / Red Bull / Na zdjęciu: Max Verstappen

Max Verstappen jest związany kontraktem z Red Bull Racing do końca sezonu 2028. Holender coraz częściej powtarza, że po wygaśnięciu tej umowy może się pożegnać z F1. Jak sam tłumaczy, nie tylko wyścigi są dla niego ważne w życiu.

Ledwie kilka miesięcy temu Max Verstappen podpisał nową umowę z Red Bull Racing, która obowiązywać będzie do końca 2028 roku. Następnie Holender zaliczył fenomenalny sezon - wygrał 15 z 22 wyścigów, obronił tytuł mistrzowski w Formule 1 i może snuć ambitne plany dotyczące przyszłości.

Chociaż wielu ekspertów przewiduje, że Verstappen pobije wszelkie rekordy w F1, to on sam nie wyklucza szybkiego pożegnania z królową motorsportu.

- Nie wiem, co się wydarzy po sezonie 2028. Wiele zależeć będzie od tego, jak bardzo będziemy konkurencyjni w tym okresie. Mam jeszcze czas. Nie chcę podejmować drastycznych decyzji - powiedział Verstappen w rozmowie ze Sky Sports.

ZOBACZ WIDEO: Kiks bramkarza. Ale co stało się później?!

Gdy obecna umowa Verstappena będzie wygasać, Holender będzie liczył ledwie 31 lat. To niewiele, biorąc pod uwagę, że Lewis Hamilton liczy obecnie 37 wiosen, a Fernando Alonso - 41. Obaj z powodzeniem ścigają się ciągle w F1.

- Chcę robić inne rzeczy w życiu. Formuła 1 jest niesamowita i wiele w niej osiągnąłem. Jestem z tego szczęśliwy i dumny. Jednak, co jest ważniejsze? Rodzina czy F1? Będę musiał odpowiedzieć na to pytanie - stwierdził lider Red Bull Racing.

Obecnie Red Bull i Verstappen mają wszelkie narzędzia, by dominować w F1 do końca 2025 roku. Następnie "czerwone byki" czeka poważna weryfikacja. W sezonie 2026 w królowej motorsportu pojawią się zupełnie nowe silniki, a ekipa z Milton Keynes zamierza po raz pierwszy opracować jednostkę napędową we własnym zakresie.

Jednak Holender oczekuje, że już w roku 2023 konkurencja spod znaku Ferrari i Mercedesa rzuci mu poważne wyzwanie. - Myślę, że stawka będzie bardziej wyrównana. Ekipy będą lepiej rozumieć swoje bolidy, a to będzie sprzyjać zacieśnianiu się stawki. Dlatego zimą musimy naciskać i robić wszystko, by znaleźć dodatkowe osiągi w bolidzie - podsumował.

Czytaj także:
Verstappen nie pomógł Perezowi. "To nie byłoby uczciwe"
Najgorszy sezon Lewisa Hamiltona w karierze. Koniec zwycięskiej passy

Komentarze (0)