Najgorszy sezon Lewisa Hamiltona w karierze. Koniec zwycięskiej passy

Materiały prasowe / Mercedes / Na zdjęciu: Lewis Hamilton
Materiały prasowe / Mercedes / Na zdjęciu: Lewis Hamilton

Lewis Hamilton nie ukończył GP Abu Zabi. Tym samym Brytyjczyk po raz pierwszy w karierze zakończył sezon F1 bez wygranej na koncie. To pokazuje, jak nieudana była tegoroczna kampania dla kierowcy Mercedesa.

Mercedes zmagał się z mnóstwem problemów przez zdecydowaną część sezonu 2022. Zespół nie najlepiej odczytał nowe regulacje techniczne, przez co w pewnym momencie pojawiła się wątpliwość, czy uda mu się w tym roku wygrać choć jeden wyścig Formuły 1. Kiepską serię udało się przerwać w GP Sao Paulo, które padło łupem George'a Russella. Drugie miejsce w tym wyścigu wywalczył Lewis Hamilton.

Dlatego Mercedes wygrał jeden wyścig F1 w sezonie 2022, ale Hamiltonowi nie udało się podtrzymać zwycięskiej passy. Brytyjczyk od momentu debiutu w roku 2007 w każdej kolejnej kampanii wygrywał choć jedno Grand Prix.

Siedmiokrotny mistrz świata F1 z powodu awarii skrzyni biegów nie ukończył GP Abu Zabi, co było najlepszym podsumowaniem sezonu 2022 w jego wykonaniu. - Nie sądzę, aby Lewisowi zależało na podtrzymaniu rekordu zwycięstw. Jednak musimy mu zapewnić zwycięski bolid w przyszłym roku, tak aby znów mógł walczyć o tytuł mistrzowski - powiedział Toto Wolff w Sky Sports.

Co ciekawe, Hamilton w przeszłości miał już do czynienia z niekonkurencyjnymi bolidami. Tak było chociażby w roku 2009, gdy McLaren stworzył nie najlepszą maszynę. Również pierwszy sezon w Mercedesie (2013) nie należał do obfitujących w sukcesy, a mimo to Brytyjczykowi zawsze udawało się zwyciężyć w choć jednym Grand Prix.

Lewis Hamilton zakończył sezon 2022 na szóstym miejscu w klasyfikacji kierowców F1. To jego najgorszy wynik w karierze. Co więcej, 37-latek przegrał zespołową rywalizację z Georgem Russellem, co na przestrzeni ostatnich nie zdarzało mu się zbyt często. Po raz ostatni Brytyjczyk był gorszy od kolegi z zespołu w roku 2016. Wtedy pokonał Nico Rosberg, stawką tego pojedynku był tytuł mistrzowski.

Czytaj także:
Będzie więcej sprintów w F1. Nieoficjalne ustalenia
Lewis Hamilton ma dość. Koszmar Brytyjczyka powrócił

ZOBACZ WIDEO: #dziejesięwsporcie: nagranie wyświetlono ponad 2 mln razy. Co za gest!

Komentarze (0)