Mercedes bez szans na transfer gwiazdy Ferrari? Jasna odpowiedź kierowcy
Charles Leclerc ma być kandydatem do zastąpienia Lewisa Hamiltona w Mercedesie w roku 2025. Transfer lidera Ferrari wstrząsnąłby F1. Co na ten temat myśli sam zainteresowany?
Aby udobruchać Leclerca, zimą doszło do zmiany szefa Ferrari. Nowym głównodowodzącym został Frederic Vasseur. Francuz świetnie zna Monakijczyka, bo współpracował z nim w Alfie Romeo w sezonie 2018. Jednym z zadań Vasseura ma być przekonanie 25-latka do parafowania wieloletniej umowy. Ferrari zamierza też uczynić Leclerca zdecydowanym kierowcą numer jeden, wskazując go jako kandydata do tytułu.
Te ruchy związane są z rzekomą ofertą Mercedesa. Niemiecki zespół ma widzieć w monakijskim kierowcy idealnego następcę Lewisa Hamiltona. - Wiem, że boicie się, że mogę przenieść się do Mercedesa, by zastąpić Hamiltona, ale szczerze mówiąc, nie było nawet żadnych negocjacji - powiedział Leclerc, cytowany przez gpfans.com.
- Jestem szczęśliwy w Ferrari - dodał kierowca, który od lat wspierany jest przez włoską firmę i należał do jej programu juniorskiego, co ostatecznie doprowadziło go do Formuły 1.
ZOBACZ WIDEO: Wyjątkowy gest. Pojawiły się łzy wzruszeniaWydaje się, że duży wpływ na przyszłość Leclerca i jego decyzję o parafowaniu nowej umowy może mieć model SF23. Nowy bolid Ferrari został zaprezentowany w Walentynki i zebrał pochlebne opinie. - Czuję entuzjazm fanów, jestem podekscytowany na myśl o spełnieniu mojego marzenia, marzenia wszystkich osób zgromadzonych w Maranello. Mam na myśli sięgnięcie po tytuł za kierownicą czerwonego samochodu - powiedział Leclerc przy okazji prezentacji maszyny.
Jak Leclerc ocenia SF23? - Będziemy mieli trzy dni testów razem z rywalami. Nie ma sensu pytać mnie, jak oceniam ten bolid. Pierwsze wrażenie było dobre, ale wszystko zależy od tego, jak wypadniemy na tle konkurencji - podsumował.
Czytaj także:
- FIA mięknie ws. zakazu wypowiedzi w F1. Są jasne wytyczne
- Kierowca F1 poważnie zachorował. Winny tajemniczy wirus