Kierowca F1 poważnie zachorował. Winny tajemniczy wirus

Materiały prasowe / Alpine / Na zdjęciu: Esteban Ocon
Materiały prasowe / Alpine / Na zdjęciu: Esteban Ocon

- Przez półtora miesiąca nie byłem w stanie wrócić do formy - zdradził Esteban Ocon. Kierowca Alpine po zakończeniu sezonu 2022 zmagał się z tajemniczym wirusem, który sprawił, że Francuz miał olbrzymie problemy z płucami.

W tym artykule dowiesz się o:

Esteban Ocon podczas czwartkowej prezentacji bolidu Alpine zdradził, że ma za sobą trudny okres. Tuż po zakończeniu sezonu 2022 francuski kierowca "bardzo się rozchorował". Tajemniczy wirus zaatakował płuca Ocona, przez co ten nie był w stanie trenować. Choroba negatywnie wpłynęła na kondycję 26-latka.

Francuz obecnie "wrócił do 100 proc. sprawności", ale "przez chwilę sytuacja wyglądała niepokojąco". Osłabienie organizmu doprowadziło do tego, że reprezentant ekipy z Enstone przez sześć tygodni w ogóle nie trenował. - Byłem w stanie robić niektóre rzeczy, ale moje cardio ograniczało się do marszu. Było naprawdę źle - powiedział Ocon, cytowany przez motorsport.com.

- Byliśmy dość zmartwieni sytuacją, ale zrobiliśmy wszystko, abym jak najszybciej się zregenerował i powrócił do pełnego reżimu treningowego, gdy tylko poczułem się lepiej. Następnie zacząłem z powrotem odzyskiwać swoje parametry treningowe - dodał kierowca Alpine.

ZOBACZ WIDEO: Wyjątkowy gest. Pojawiły się łzy wzruszenia

Ocon przed startem sezonu 2023 przeszedł badania wydolnościowe, które wykazały, że jego kondycja jest "lepsza niż przed rokiem". To najlepszy dowód na to, że organizm Francuza poradził sobie z tajemniczym wirusem i powrócił do szczytowej formy. - To był przerażający moment, który trwał dość długo - skomentował reprezentant Alpine.

- Ludzkie ciało to bardzo dziwna maszyna. Nie jest urządzeniem, które możemy naprawić dość szybko, tak jak samochód. Dlatego taka długotrwała choroba jest dość uciążliwa. Jednak jest jak jest - podsumował Ocon.

Kierowca z Francji już w przyszłym tygodniu powróci do bolidu Alpine podczas zimowych testów F1 w Bahrajnie, które potrwają od 23 do 25 lutego. Wtedy też jego organizm przejdzie ostateczny test sprawności.

Czytaj także:
- Ostatni bolid F1 pokazany. W pierwszych wyścigach będzie różowy
- Syn miliardera z F1 wyśmiany. Te słowa mu się nie spodobają

Źródło artykułu: WP SportoweFakty