Nie będzie dominacji Red Bulla? Verstappen spodziewa się ataku rywali

Materiały prasowe / Red Bull / Na zdjęciu: Max Verstappen
Materiały prasowe / Red Bull / Na zdjęciu: Max Verstappen

Red Bull Racing znajdował się we własnej lidze na otwarcie sezonu F1. W GP Bahrajnu "czerwone byki" zgarnęły dublet, a eksperci typują jeszcze większą dominację ekipy z Milton Keynes. Max Verstappen ma inne zdanie na ten temat.

Max Verstappen był poza zasięgiem rywali w GP Bahrajnu. Najpierw Holender zgarnął pole position, a następnie pomknął po wygraną na torze Sakhir. Był to pierwszy triumf kierowcy Red Bull Racing na tym obiekcie. Równocześnie Verstappen nigdy wcześniej nie zwyciężał na inaugurację sezonu Formuły 1. Dlatego też 25-latek walkę o obronę tytułu rozpoczął w najlepszy możliwy sposób.

Przewaga tempa Red Bulla na dystansie wyścigu mogła wynosić nawet 1,0 s na okrążeniu, a George Russell zasugerował, że w takiej formie "czerwone byki" wygrają wszystkie wyścigi w sezonie 2023. Tak optymistycznych prognoz nie podziela aktualny mistrz świata.

- Tor w Arabii Saudyjskiej jest zupełnie inny. W Bahrajnie sprzyjał nam fakt, że nasz bolid mniej zużywa opony. Spodziewam się, że w Dżuddzie tempo wyścigowe rywali będzie znacznie lepsze. Będą bliżej nas - zapowiedział Verstappen w Sky Sports.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Anita Włodarczyk i piłka nożna? No, no - zdziwicie się!

Asfalt toru w Bahrajnie od lat ma opinię niezwykle "zjadającego" opony. Wynika to z nawierzchni, która jest niezwykle szorstka, a na dodatek nie była wymieniana od momentu powstania obiektu w roku 2004. Zużycie ogumienia w ubiegły weekend było przede wszystkim problemem Ferrari, które pod tym względem wypadło najgorzej z czołówki F1.

Kolejny wyścig F1 odbędzie się w Arabii Saudyjskiej, gdzie na torze ulicznym w Dżuddzie nieco lepiej powinien sprawować się bolid Ferrari. Sporą część zakrętów pokonuje się tam z gazem w podłodze, a moc silnika jest atutem Włochów.

- Nasz samochód wydaje się być dość mocny, jeśli chodzi o jazdę z dużą prędkością, ale Ferrari jest szybkie na prostych. Czas pokaże, co się wydarzy. Trudno to przewidzieć - dodał Verstappen.

Czytaj także:
- Katastrofa legendy na otwarcie sezonu F1. To zwiastun kryzysu
- Mercedes potrzebuje rewolucji. Skala problemu większa niż sądzono

Źródło artykułu: WP SportoweFakty