Ważna zmiana w życiu Lewisa Hamiltona. Co zadecydowało o rozstaniu?

Materiały prasowe / Mercedes / Na zdjęciu: Lewis Hamilton
Materiały prasowe / Mercedes / Na zdjęciu: Lewis Hamilton

Lewis Hamilton i Angela Cullen po siedmiu latach zakończyli współpracę. Wydawało się, że to Nowozelandka postanowiła poszukać nowych wyzwań poza F1. Tymczasem Toto Wolff zasugerował, iż decyzję o rozstaniu podjął sam Hamilton.

Angela Cullen była obecna w życiu Lewisa Hamiltona od roku 2016, gdy została trenerką personalną i mentalną kierowcy Mercedesa, wcielając się również w rolę fizjoterapeutki Brytyjczyka. Połączyła ich mocna więź, o czym świadczyć może fakt, że Cullen i Hamilton zrobili sobie m.in. identyczne tatuaże. Pojawiali się też wspólnie w padoku Formuły 1.

W piątek Hamilton ogłosił, że jego siedmioletnia współpraca z Cullen dobiegła końca. Nowozelandka podziękowała siedmiokrotnemu mistrzowi świata F1 za spędzony wspólnie okres i dodała, że nie może się doczekać następnego etapu w swojej karierze zawodowej. Dlatego uznano, że to 42-latka chciała poszukać innej opcji na życie z dala od królowej motorsportu.

Jednak Toto Wolff w rozmowie z mediami zasugerował, iż decyzję o rozstaniu podjął sam Hamilton. - Angela była częścią ekipy przez długi czas. Myślę, że żadnego z zespołów czy też bliskiego kręgu znajomych nie da się zamrozić. To nie jest statyczna sytuacja. Wszyscy się rozwijamy jako ludzie i organizacja. Jeśli coś nie działa, to musimy się do tego przyznać i poszukać zmian - powiedział Austriak, cytowany przez motorsport.com.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co on zrobił?! Genialny rzut z... kolan

- Angela zawsze będzie maskotką naszego zespołu. Tylko ona potrafi przekrzyczeć dźwięk odpalanego bolidu F1. Jeśli jednak Lewis podjął taką decyzję, to my zawsze będziemy bezwzględnie go wspierać. Niezależnie od kierunku, jaki chce obrać - dodał szef Mercedesa.

Angela Cullen towarzyszyła Lewisowi Hamiltonowi w okresie, gdy ten odnosił największe sukcesy w F1. W latach 2017-2020 brytyjski kierowca zdobywał kolejne tytuły mistrzowskie i bił rekordy królowej motorsportu. Jednak ostatnie dwa sezony są mniej udane dla reprezentanta Mercedesa.

Najpierw przegrał on walkę o mistrzostwo z Maxem Verstappenem, a następnie po raz pierwszy w karierze nie wygrał ani jednego wyścigu F1, co związane jest z kiepską formą Mercedesa i zbudowaniem niekonkurencyjnego bolidu. Również sezon 2023 rysuje się jako nie najlepszy dla Brytyjczyka, gdyż zespół z Brackley po raz kolejny przygotował mu niezbyt wydajną maszynę.

Czytaj także:
- Lider Ferrari nie przejmuje się plotkami. Krytykuje wymysły włoskiej prasy
- Lewis Hamilton nie czuje się bezpiecznie? Obawy o atak podczas wyścigu F1

Komentarze (0)