Alpha Tauri nie najlepiej rozpoczęło nowy sezon Formuły 1, zdobywając w czterech dotychczasowych wyścigach tylko 2 punkty. Jakby tego było mało, przygotowania siostrzanej ekipy Red Bull Racing do kolejnych wyścigów F1 zostały zakłócone przez intensywne opady deszczu w północnych Włoszech. Doprowadziły one do zalania m.in. miasta Faenza, gdzie swoją fabrykę ma Alpha Tauri.
"Miasto Faenza, w którym znajduje się nasza baza, jak również inne obszary regionu Emilia Romagna, zostały dotknięte ulewnym deszczem. Doprowadziło to do masowych powodzi, w wyniku których zginęły dwie osoby. Doszło też do poważnego zniszczenia znacznej części Faenzy i okolic" - oświadczył zespół w czwartkowym komunikacie.
"Klęska żywiołowa dotknęła również niektórych naszych pracowników i w tym trudnym okresie nasze myśli są z nimi, podobnie jak z wszystkimi innymi poszkodowanymi wskutek powodzi" - dodała ekipa, której partnerem głównym od sezonu 2023 jest Orlen.
ZOBACZ WIDEO: Bolid F1 jechał w tłum dziennikarzy! Absurdalna sytuacja w trakcie Grand Prix Azerbejdżanu
Wprawdzie bolidy i sprzęt Alpha Tauri na najbliższe GP Miami wyruszyły w podróż prosto z Baku, gdzie w ubiegły weekend rozgrywano GP Azerbejdżanu, ale powódź wpłynęła na bieżącą działalność fabryki w Faenzie. Logiczne jest jednak, że w obliczu klęski żywiołowej i ludzkich dramatów, praca bazy zespołu F1 zeszła na dalszy plan.
Region Emilia Romagna jest motoryzacyjnym zagłębiem Włoch. To tam swoją siedzibę i fabrykę ma inny zespół F1 - Ferrari. W tym przypadku mieści się ona w Maranello, które jest oddalone od Faenzy o ponad 100 km. W pobliżu Bolonii swoją siedzibę ma też motocyklowe Ducati.
Niedaleko Faenzy, w odległości niespełna 20 km, mieści się tor Imola. To na na nim w drugiej połowie maja rozegrany zostanie wyścig F1 o GP Emilia Romagna. Na razie z Włoch nie docierają informacje, by powódź nawiedziła legendarny obiekt, więc kibicom pozostaje mieć nadzieję, że żywioł nie zaatakuje toru i impreza odbędzie się zgodnie z planem.
Czytaj także:
- Rosjanin pozwał władze Wielkiej Brytanii. Jest reakcja Londynu
- Koniec z grzecznym chłopcem. Konflikt z Verstappenem jedyną szansą Pereza?