Ważne zmiany w życiu Lewisa Hamiltona. Brytyjczyk wejdzie na szczyt Mount Everest?

Materiały prasowe / Mercedes  / Na zdjęciu: Lewis Hamilton
Materiały prasowe / Mercedes / Na zdjęciu: Lewis Hamilton

Lewis Hamilton na początku sezonu rozstał się z Angelą Cullen, która przez wiele lat była jego fizjoterapeutką i trenerką mentalną. 38-latek znalazł już zastępstwo za Cullen, ale równocześnie utrzymuje z nią dobrą kontakty i ma pewien szalony plan.

Na początku sezonu Lewis Hamilton ogłosił, że zakończył współpracę z Angelą Cullen. Informacja podana przez Brytyjczyka była szokiem dla wielu osób z padoku Formuły 1, bo Nowozelandka pełniła niezwykle ważną funkcję w jego życiu. Niejednokrotnie Hamilton i Cullen nie ukrywali, że połączyła ich szczególna więź, wykraczająca poza zwykłą relację zawodową.

38-latek ujawnił teraz, że po odejściu Cullen znalazł dwóch nowych fizjoterapeutów, którzy dzielą się obowiązkami. Kierowca Mercedesa równocześnie może nadal liczyć na swoją przyjaciółkę, choć ta nie lata już na wyścigi F1 i nie towarzyszy mu w padoku.

- Jesteśmy w ciągłym kontakcie i planujemy kolejną zabawną przygodę - powiedział Hamilton portalowi motorsport.com. Tą "szaloną przygodą" miałoby być wspólne wejście na szczyt Mount Everest.

ZOBACZ WIDEO: Bolid F1 jechał w tłum dziennikarzy! Absurdalna sytuacja w trakcie Grand Prix Azerbejdżanu

- Mam teraz nieco inną konfigurację teamu wokół mojej osoby. Pomijając fizjoterapeutów, reszta zespołu jest taka sama. Z Angelą rozmawiam jednak niemal codziennie. Zawsze będziemy w swoim życiu, czekamy na kolejną wspólną przygodę. Może to być wspólny skok ze spadochronem, a może to też być wejście na Mount Everest - dodał siedmiokrotny mistrz świata.

Z nieoficjalnych informacji z padoku F1 wynika, że Hamilton zdecydował się na zmiany w swoim życiu w związku z nieco słabszymi wynikami. Brytyjczyk chciał dokonać "wstrząsu", aby poszukać w ten sposób nowej motywacji. Mając 38 lat, gwiazda ekipy z Brackley wciąż marzy o upragnionym ósmym tytule mistrzowskim. Uczyniłby on z kierowcy Mercedesa najlepszego zawodnika wszech czasów w F1.

Równocześnie Hamilton ciągle nie myśli o końcu kariery. Pozyskanie nowych fizjoterapeutów, a także trzymanie odpowiedniej diety, pozwalają kierowcy Mercedesa na zachowanie bardzo dobrej kondycji fizycznej. - Moja rekonwalescencja po wyścigach jest lepsza niż kiedyś, bo jestem na niej bardziej skoncentrowany - ujawnił.

- Gdy miałem 22 lata, to nie myślałem w ogóle o regeneracji. Nic nie o niej nie wiedziałem. Po prostu wracałem do domu, najpewniej jadłem pizzę i nie wiedziałem, co muszę zrobić kolejnego dnia. Nie miałem wtedy wokół siebie żadnych specjalistów - podsumował Hamilton.

Czytaj także:
- Trwa walka o pieniądze w F1. Zespoły wzywane do zawarcia umowy
- Pachniało tragedią w F1. Dowód szybko usunięto

Źródło artykułu: WP SportoweFakty