Nazwał sędziów "laikami". Poważne oskarżenia w F1

Materiały prasowe / Haas / Na zdjęciu: Gunther Steiner
Materiały prasowe / Haas / Na zdjęciu: Gunther Steiner

Gunther Steiner ma dość niskiego poziomu sędziowania w F1. Zdaniem szefa Haasa, bardzo często decyzje podejmują "laicy", którzy w ostatnim czasie kilkukrotnie mieli skrzywdzić jego zespół. Steiner jako przykład podaje karę dla Nico Hulkenberga.

Nico Hulkenberg otrzymał karę na początku rywalizacji w GP Monako. Kierowca Haasa nieznacznie uderzył jadącego obok Logana Sargeanta. Ta decyzja sędziów wywołała frustrację u szefa amerykańskiego zespołu. Gunther Steiner stoi na stanowisku, że w tej sytuacji stewardzi popełnili błąd, a jego kierowca nie zasłużył na sankcję.

Zdaniem Steinera, Formuła 1 powinna zastanowić się nad całym systemem sędziowskim, bo obecnie tę niezwykle ważną funkcję podczas weekendów wyścigowych nieodpłatnie pełnią zaproszone osoby. Szef Haasa sądzi, że F1 stać na to, by zatrudnić profesjonalistów, którzy pobieraliby wynagrodzenie za swoją pracę na rzecz panelu sędziowskiego.

- Musimy wrócić do pytania, czy potrzebujemy innego systemu sędziowskiego? Każdy zawodowy sport ma profesjonalnych sędziów. Formuła 1 to jedna z największych dyscyplin sportowych na świecie. Tymczasem wciąż mamy laików, którzy decydują o losie ludzi wykładających miliony dolarów na swoje kariery. Brakuje nam spójności w ich decyzjach - powiedział Steiner, cytowany przez motorsport.com.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: niesamowite wideo w mediach Barcelony. Zobacz, co zrobił... siekierą

- Musimy przyspieszyć proces zmian. Nadszedł już czas na to. Dyskutujemy o tym od lat i zawsze rozmowy wracają do punktu wyjścia - dodał szef Haasa.

Steiner powołał się na przykład amerykańskich serii NASCAR i IndyCar, gdzie postawiono na opłacanych i profesjonalnych sędziów. - Ile razy słyszysz tam o problemach z sędziami albo decyzjami dyrektora wyścigowego? Bardzo, bardzo rzadko. Oni robią to jednak inaczej. Pracują na pełen etat - zauważył szef Haasa.

- Zawsze powtarzam: niewinny, dopóki nie udowodni się winy. To nie ja mam udowadniać, że jestem niewinny. Tak to nie działa - podsumował Steiner, nawiązując do kontrowersyjnych decyzji z ostatniego okresu.

Włoch bez wątpienia miał na myśli zajście z GP Monako, gdzie Nico Hulkenberg otrzymał 5 s kary za kolizję z pierwszego okrążenia. Decyzja stewardów zaskoczyła Haasa. Zespół miał wielokrotnie przejrzeć nagranie z incydentu i nie znalazł dowodu na to, że Hulkenberg uderzył w inny bolid.

Czytaj także:
- Syn miliardera w opałach. Ojciec wyrzuci go z zespołu?
- Poważne zarzuty. Dziennikarz BBC zwolniony

Komentarze (0)