Niezadowolenie z Pereza. Koniec sielanki w Red Bullu? [OPINIA]

Materiały prasowe / Red Bull / Na zdjęciu: Sergio Perez (w środku) w rozmowie z inżynierami
Materiały prasowe / Red Bull / Na zdjęciu: Sergio Perez (w środku) w rozmowie z inżynierami

Kwalifikacje do GP Kanady były kolejnymi, w których Sergio Perez miał spore problemy, podczas gdy Max Verstappen pewnie zgarnął pole position. Coraz głośniej mówi się, że Red Bull nie jest zadowolony z Meksykanina - pisze Jarosław Wierczuk.

Weekend Formuły 1 z GP Kanady zaczął się mocno chaotycznie od awarii monitoringu w pierwszym treningu, a dodatkowo pogoda była mocno niestabilna - zarówno w piątek, jak i w sobotę. Część sesji przebiegała pod hasłem mokrego toru i tu mamy jedną istotną informację. Opony.

To jest ewidentny blamaż Pirelli, że tak wcześnie, czyli przy jeszcze bardzo mało przyczepnym, zdecydowanie mokrym torze, szybsze okazują się opony przejściowe. Jest to bardzo niebezpieczne i nie powinno mieć miejsca. Przekonał się o tym chociażby Carlos Sainz, rozbijając bolid w drugiej połowie trzeciego treningu.

Perfekcja Verstappena i niezadowolenie z Pereza

Kilkukrotnie zmieniające się warunki w sobotę ostatecznie oznaczały wysychający tor w trakcie kwalifikacji do GP Kanady. W Q1 jeszcze było trochę za wcześnie na opony gładkie. Ogromne wrażenie podczas treningów i kwalifikacji robił natomiast Max Verstappen. W zmieniających się mocno warunkach nie było u niego śladu jakiegokolwiek błędu. Z Holendra biła pewność, pomimo mocno ograniczonej przyczepności, zmieniających się warunków i dość przecież technicznego charakteru toru, która była poza zasięgiem konkurencji.

ZOBACZ WIDEO: Ależ przymierzyła. Gol stadiony świata

Pod koniec Q2, kiedy niemal wszyscy założyli opony miękkie… zaczęło padać. Idealny scenariusz, którym niektórzy zostali zaskoczeni, jak chociażby Charles Leclerc i Sergio Perez. To symptomatyczne, że mamy kolejne kwalifikacje z rzędu, gdzie tych dwóch kierowców ma nieproporcjonalnie duże problemy w stosunku do swoich kolegów z zespołu. Dziwne.

Plotki o niezadowoleniu z Pereza w Red Bull Racing stają się coraz głośniejsze. Tymczasem jeszcze niedawno Meksykanin był dla zespołu... za szybki. W Kanadzie po raz trzeci z rzędu nie był w stanie dostać się do Q3 przy jednoczesnej dominacji Verstappena.

Wyczucie chwili

Oczywiście w Montrealu w Q2 wyczucie czasu było kluczowe. Liczba okrążeń, które faktycznie były szybsze na oponach miękkich, a nie przejściowych, była mocno ograniczona. Początek Q3, w związku z pogorszeniem warunków, oznaczał powrót do bieżnikowanych opon. Wariactwo, ale jednak wyrównujące szanse, jak pokazuje chociażby wynik Alexandra Albona w Q2 czy Nico Hulkenberga w Q3.

Szampański nastrój w Haasie został nieco utemperowany po nałożeniu kary na Nico Hulkenberga za zignorowanie czerwonej flagi. Równolegle z Niemcem o trzy miejsca na starcie został przesunięty Carlos Sainz za blokowanie. Zajście wyglądało trochę tragikomicznie, ponieważ najbardziej poszkodowany był Pierre Gasly i kilkukrotnie miał "szczęście" trafić właśnie na Ferrari. Tragikomicznie, bo niebezpiecznie.

Długa prosta w Montrealu prowokuje trochę tego typu sytuacje i przy ogromnych różnicach prędkości o nieporozumienie jest bardzo łatwo. Trzeba to brać pod uwagę i nie wierzę żeby choćby na briefingu kierowców ten temat nie był poruszany. Rozumiem więc w pełni wzburzenie Gasly'ego, bo z jednej strony jest kwestia bezpieczeństwa, a dodatkowo, celowo czy nie, ale Sainz zrujnował mu po prostu weekend.

Po konfrontacji z karami wyszło na to, że linia startowa prezentuje się dla Mercedesa dużo bardziej optymistycznie niż przewidywał to Toto Wolff. Trzecia i czwarta pozycja to całkiem dobry start. Tym bardziej, że choćby tacy kierowcy jak Leclerc, Perez czy Sainz startowali z tyłu.

Russell nie wytrzymał presji

Już na polach startowych widać było pełną zgodność co do strategii, przynajmniej jeśli chodzi o pierwszą dziesiątkę, bo wszyscy postawili na pośrednią mieszankę. Miejsce startowe w Montrealu jest mocno specyficzne. Po pierwsze jest bardzo blisko od linii startowej do pierwszego zakrętu, po drugie dużo zależy od tego, po której stronie toru się startuje. Podczas minionego Grand Prix było to tym bardziej istotne, że sobota była wyjątkowo deszczowa, a zatem mieliśmy znacznie mniej "nagumowany" tor.

Hamilton startując z trzeciej pozycji dysponował po prostu lepszą przyczepnością niż drugi na starcie Alonso. Brytyjczyk to wykorzystał. Kolejnych dwanaście okrążeń to bardzo interesująca rywalizacja dwóch Mercedesów z jednym Astonem Martinem, czyli Alonso. Verstappen bardzo szybko wyszedł ze strefy DRS i tym samym był poza zasięgiem, mając jeszcze czas na lekki teatr w formie niezbyt trudnych do odkodowania informacji radiowych. Jeśli jedzie się o pół sekundy na okrążeniu szybciej od konkurencji i mówi się o braku przyczepności, to wiadomo, że jest to zmyłka.

Sensacją wyścigu był dla mnie Fernando Alonso. To, że Aston Martin jest coraz bliżej Red Bulla było jasne, ale, że na długim dystansie Hiszpan był szybszy od Lewisa Hamiltona i jednocześnie jechał mocno zbliżonym tempem do Maxa Verstappena, to naprawdę duży postęp. Presji nie wytrzymał z kolei George Russell, a szkoda bo rywalizacja między Mercedesami byłaby bardzo interesująca.

Błąd, który nie powinien się zdarzyć, minimalnie źle dobrana trajektoria w jednej z szykan, z których Kanada słynie i efekt oczywisty - kontakt ze ścianą. Szkoda tym bardziej, że przecież Mercedes prezentował w Kanadzie poziom powyżej oczekiwań, więc strata tak cennych punktów tym bardziej boli.

Leclerc oddala się od Ferrari?

Z samej różnicy czasowej na mecie nie interpretowałbym zbyt wiele. Oczywiście to super wynik dla Alonso, również dla Hamiltona. Mieliśmy kolejne podium, gdzie wszyscy są całkowicie szczęśliwi, a to nie zawsze jest norma. Pamiętajmy jednak, że mieliśmy dwie fazy neutralizacji znacząco ograniczające przewagę Verstappena, a stosunkowo niskie temperatury w Montrealu nie do końca służyły Red Bullowi, który konstrukcyjnie nastawiony jest bardziej na tak kluczową w ostatnich latach oszczędność i niskie zużycie opon, a nie generowanie temperatury. To miało spore znaczenie w Kanadzie.

W moim odczuciu status quo, jeśli zostało naruszone, to nie w takim wymiarze jak mogło się to wydawać po Kanadzie, ale bezsporne jest to, że Alonso i Hamilton prezentują bardzo dobrą formę, co ma swoje odbicie w punktacji.

Jeszcze jedno przemyślenie, być może lekko spekulacyjne, ale powoli wkraczamy w okres transferowych spekulacji, bo otwiera się rynek kierowców. Po sobocie Leclerc mocno publicznie komunikował swoje niezadowolenie z kolejnego błędu taktycznego swojego teamu. Mówił jasno, że miał plan, wiedział konkretnie co trzeba zrobić, a Ferrari go nie posłuchało i popełniło błąd. Kolejny. Tu widzę możliwość pewnych zmian.

Jarosław Wierczuk

Czytaj także:
- Awantura o kask legendy F1. Interweniowała rodzina
- Absurdalne żądania Hamiltona. Fortuna dla mistrza?

Komentarze (0)
Zgłoś nielegalne treści

Cenimy Twoją prywatność

Kliknij "AKCEPTUJĘ I PRZECHODZĘ DO SERWISU", aby wyrazić zgodę na korzystanie w Internecie z technologii automatycznego gromadzenia i wykorzystywania danych oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez Wirtualną Polskę, Zaufanych Partnerów IAB (878 partnerów) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów (404 partnerów) a także udostępnienie przez nas ww. Zaufanym Partnerom przypisanych Ci identyfikatorów w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej. Możesz również podjąć decyzję w sprawie udzielenia zgody w ramach ustawień zaawansowanych.


Na podstawie udzielonej przez Ciebie zgody Wirtualna Polska, Zaufani Partnerzy IAB oraz pozostali Zaufani Partnerzy będą przetwarzać Twoje dane osobowe zbierane w Internecie (m.in. na serwisach partnerów e-commerce), w tym za pośrednictwem formularzy, takie jak: adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń i identyfikatory plików cookies oraz inne przypisane Ci identyfikatory i informacje o Twojej aktywności w Internecie. Dane te będą przetwarzane w celu: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostępu do nich, wykorzystywania ograniczonych danych do wyboru reklam, tworzenia profili związanych z personalizacją reklam, wykorzystania profili do wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profili z myślą o personalizacji treści, wykorzystywania profili w doborze spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, poznawaniu odbiorców dzięki statystyce lub kombinacji danych z różnych źródeł, opracowywania i ulepszania usług, wykorzystywania ograniczonych danych do wyboru treści.


W ramach funkcji i funkcji specjalnych Wirtualna Polska może podejmować następujące działania:

  1. Dopasowanie i łączenie danych z innych źródeł
  2. Łączenie różnych urządzeń
  3. Identyfikacja urządzeń na podstawie informacji przesyłanych automatycznie
  4. Aktywne skanowanie charakterystyki urządzenia do celów identyfikacji

Cele przetwarzania Twoich danych przez Zaufanych Partnerów IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów są następujące:

  1. Przechowywanie informacji na urządzeniu lub dostęp do nich
  2. Wykorzystywanie ograniczonych danych do wyboru reklam
  3. Tworzenie profili w celu spersonalizowanych reklam
  4. Wykorzystanie profili do wyboru spersonalizowanych reklam
  5. Tworzenie profili w celu personalizacji treści
  6. Wykorzystywanie profili w celu doboru spersonalizowanych treści
  7. Pomiar efektywności reklam
  8. Pomiar efektywności treści
  9. Rozumienie odbiorców dzięki statystyce lub kombinacji danych z różnych źródeł
  10. Rozwój i ulepszanie usług
  11. Wykorzystywanie ograniczonych danych do wyboru treści
  12. Zapewnienie bezpieczeństwa, zapobieganie oszustwom i naprawianie błędów
  13. Dostarczanie i prezentowanie reklam i treści
  14. Zapisanie decyzji dotyczących prywatności oraz informowanie o nich

W ramach funkcji i funkcji specjalnych nasi Zaufani Partnerzy IAB oraz pozostali Zaufani Partnerzy mogą podejmować następujące działania:

  1. Dopasowanie i łączenie danych z innych źródeł
  2. Łączenie różnych urządzeń
  3. Identyfikacja urządzeń na podstawie informacji przesyłanych automatycznie
  4. Aktywne skanowanie charakterystyki urządzenia do celów identyfikacji

Dla podjęcia powyższych działań nasi Zaufani Partnerzy IAB oraz pozostali Zaufani Partnerzy również potrzebują Twojej zgody, którą możesz udzielić poprzez kliknięcie w przycisk "AKCEPTUJĘ I PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub podjąć decyzję w sprawie udzielenia zgody w ramach ustawień zaawansowanych.


Cele przetwarzania Twoich danych bez konieczności uzyskania Twojej zgody w oparciu o uzasadniony interes Wirtualnej Polski, Zaufanych Partnerów IAB oraz możliwość sprzeciwienia się takiemu przetwarzaniu znajdziesz w ustawieniach zaawansowanych.


Cele, cele specjalne, funkcje i funkcje specjalne przetwarzania szczegółowo opisujemy w ustawieniach zaawansowanych.


Serwisy partnerów e-commerce, z których możemy przetwarzać Twoje dane osobowe na podstawie udzielonej przez Ciebie zgody znajdziesz tutaj.


Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać wywołując ponownie okno z ustawieniami poprzez kliknięcie w link "Ustawienia prywatności" znajdujący się w stopce każdego serwisu.


Pamiętaj, że udzielając zgody Twoje dane będą mogły być przekazywane do naszych Zaufanych Partnerów z państw trzecich tj. z państw spoza Europejskiego Obszaru Gospodarczego.


Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, ograniczenia, przeniesienia przetwarzania danych, złożenia sprzeciwu, złożenia skargi do organu nadzorczego na zasadach określonych w polityce prywatności.


Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień Twojej przeglądarki oznacza, że pliki cookies będą umieszczane w Twoim urządzeniu końcowym. W celu zmiany ustawień prywatności możesz kliknąć w link Ustawienia zaawansowane lub "Ustawienia prywatności" znajdujący się w stopce każdego serwisu w ramach których będziesz mógł udzielić, odwołać zgodę lub w inny sposób zarządzać swoimi wyborami. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych osobowych znajdziesz w polityce prywatności.