Imponujące wyniki finansowe F1. Milionowe zyski
Formuła 1 w sposób imponujący zwiększyła swoje przychody w trzecim kwartale 2023 roku. Przychody królowej motorsportu wzrosły z 715 mln dolarów do 887 mln dolarów. Stanowi to wzrost aż o 24 proc.
Trudno jednak bezpośrednio porównać oba okresy. W zeszłym roku w trzecim kwartale odbyło się siedem wyścigów, wszystkie w Europie. Natomiast w sezonie 2023 doszło do ośmiu Grand Prix, a inne ułożenie kalendarza sprawiło, że we wrześniu miały miejsce wyścigi w Singapurze i Japonii. Opłaty za ich organizację są wyższe niż w przypadku zawodów na Starym Kontynencie.
Ponadto niektóre strumienie dochodów F1 rozkładają się proporcjonalnie na kwartał według liczby wyścigów. Organizacja dodatkowego Grand Prix w trzecim kwartale sezonu 2023 sprawia, że królowa motorsportu zainkasowała wyższe przelewy.
ZOBACZ WIDEO: Dzień z mistrzem. Bartłomiej Marszałek: "To wtedy poczułem, że kocham ten sport"Liberty Media w raporcie finansowym odnotowała też wzrost kosztów po stronie F1, ale tłumaczy to inflacją. Właściciel królowej motorsportu musiał wydawać większe kwoty na transport - w tym przypadku dotyczy to zwłaszcza GP Singapuru i GP Japonii. Więcej trzeba było też wykładać na przyjmowanie gości VIP w padoku.
Wyniki finansowe F1 byłyby lepsze, gdyby nie wydatki związane z organizacją GP Las Vegas. W ostatnich dniach ujawniono, że wyścig w "mieście grzechu" w trzecim kwartale 2023 roku pochłonął 280 mln dolarów. Królowa motorsportu zaangażowała się też w serię wyścigową F1 Academy, której zadaniem ma być promocja kobiet w wyścigach. To projekt, który obecnie nie gwarantuje zwrotów finansowych.
- F1 w dalszym ciągu odnotowuje rekordową liczbę sprzedanych biletów na wyścigi, mamy rekordową frekwencję, rozwijamy się w mediach społecznościowych i wyprzedzamy pod tym względem inne dyscypliny sportowe. Ten rozwój przyciąga nowych partnerów handlowych, czego najlepszym dowodem jest najnowsza umowa sponsorska z American Express - skomentował Stefano Domenicali, szef F1.
- Robimy istotne postępy w zakresie naszych inicjatyw na rzecz zrównoważonego rozwoju, zmniejszamy emisję CO2 i wzmacniamy projekt F1 Academy. Postanowiliśmy zwiększyć integrację tej serii z Formułą 1, stąd też obecność wyścigów kobiet w naszym kalendarzu w roku 2024 - dodał Domenicali.
Czytaj także:
- Zmiana wyników w F1? Trzy zespoły wezwane do sędziów
- "Sytuacja nie do przyjęcia". Skandal z kibicami po wyścigu F1