Jest decyzja ws. gwiazdy Ferrari! Najdłuższy kontrakt w F1

Materiały prasowe / Ferrari / Na zdjęciu: Charles Leclerc
Materiały prasowe / Ferrari / Na zdjęciu: Charles Leclerc

Spekulacje mediów zyskały potwierdzenie. Charles Leclerc przedłużył kontrakt z Ferrari i zgodził się na spędzenie w Maranello "kilku kolejnych sezonów". Nieoficjalnie wiadomo, że Monakijczyk podpisał na ten moment najdłuższą umowę w F1.

W tym artykule dowiesz się o:

Dotychczasowe kontrakty kierowców Ferrari wygasały po sezonie 2024, dlatego włoski zespół wiedział, że musi jak najszybciej rozwiązać kwestię przyszłości Charlesa Leclerca i Carlosa Sainza. Po niepowodzeniach z poprzedniego roku spekulowano, że Monakijczyk może zmienić pracodawcę w Formule 1, ale miejsca w innych czołowych ekipach są zajęte.

Z tego też powodu włoskie media podawały, że Leclerc porozumiał się ws. dalszych startów w Ferrari. W czwartek zostało to oficjalnie potwierdzone. Z komunikatu stajni z Maranello dowiadujemy się, że kierowca z księstwa pozostanie w obecnym zespole przez "kilka kolejnych sezonów".

Nieoficjalnie wiadomo, że Charles Leclerc miał podpisać kontrakt do końca 2029 roku, ale z różnymi klauzulami. W razie osiągania przez Ferrari kiepskich wyników, Monakijczyk będzie miał możliwość wcześniejszego opuszczenia ekipy. Równocześnie jest to najdłuższa obecnie umowa w F1 - tylko Max Verstappen ma niemal tak samo długie porozumienie (2028).

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: strzelecka rywalizacja w Barcelonie. Nowy król wolnych

- Jestem bardzo zadowolony, że będę zakładał kombinezon Ferrari przez kilka kolejnych sezonów. Ściganie się dla tego zespołu było moim marzeniem, odkąd skończyłem 3 lata i oglądałem GP Monako z okna mieszkania mojego przyjaciela. Zawsze zwracałem uwagę na czerwone samochody - powiedział Leclerc.

- Ten zespół stał się moją drugą rodziną, odkąd dołączyłem do akademii talentów Ferrari w roku 2016. Wspólnie wiele osiągnęliśmy, walcząc w dobrych i złych momentach przez pięć ostatnich lat. Uważam, że najlepsze dopiero przed nami. Nie mogę się doczekać rozpoczęcia sezonu 2024. Liczę na dalsze postępy, dzięki którym będę konkurencyjny w każdym wyścigu - dodał.

Leclerc zapewnił, że jego marzeniem jest "zostać mistrzem świata w barwach Ferrari". - Jestem pewien, że w kolejnych latach będziemy zapewniać fanom wspaniałe chwile i uszczęśliwimy ich wielokrotnie - stwierdził.

Charles Leclerc trafił do Ferrari w roku 2019 po ledwie sezonie spędzonym w Alfie Romeo. Bardzo szybko zapracował sobie na status lidera zespołu. Ma na swoim koncie pięć wygranych wyścigów F1 oraz 23 pole position. W tej chwili nie wiadomo, kto będzie partnerem Monakijczyka w kolejnych sezonach, gdyż zespół nie poinformował jeszcze, jaka decyzja zapadła ws. przyszłości Sainza.

Czytaj także:
- Martyna Wojciechowska znalazła następczynię. Ogromny sukces łodzianki
- Polacy znów zaskoczyli świat. W Austrii zrobili tylko duże oczy

Komentarze (0)