Alonso wyśmiał Hamiltona. Te słowa nie spodobają się Brytyjczykowi

Materiały prasowe / Mercedes / Na zdjęciu: od lewej Lewis Hamilton, Max Verstappen i Fernando Alonso
Materiały prasowe / Mercedes / Na zdjęciu: od lewej Lewis Hamilton, Max Verstappen i Fernando Alonso

Lewis Hamilton decyzję o transferze do Ferrari wytłumaczył "spełnieniem marzeń z dzieciństwa". Do tych słów nawiązał Fernando Alonso. Hiszpan wytknął Brytyjczykowi, że jeszcze kilka miesięcy temu jego pragnienia były inne.

1 lutego potwierdzono transfer Lewisa Hamiltona do Ferrari. Decyzja Brytyjczyka o odejściu z Mercedesa wpłynęła na rynek transferowy w Formuły 1. W obecnej sytuacji niemiecka ekipa musi poszukać nowego kierowcy, a jedną z opcji jest transfer Fernando Alonso. W grze są też inne nazwiska - takie jak chociażby Esteban Ocon i Andrea Kimi Antonelli.

42-latek był pytany o ruch Hamiltona przy okazji poniedziałkowej prezentacji nowego bolidu Aston Martina. Hiszpan zdradził, że przegapił całą wrzawę związaną z transferem siedmiokrotnego mistrza świata F1, gdyż był "zajęty treningiem". Gdy już się dowiedział, to "nie zwrócił zbytniej uwagi" na decyzję Brytyjczyka.

- Nie poświęciłem wiele czasu na rozmyślanie o tym ruchu, bo tego dnia sporo trenowałem. Właściwie to przegapiłem całą wrzawę z tym związaną. Dotarło to do mnie z dziennym opóźnieniem - ujawnił Alonso, cytowany przez motorsport.com.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: kopnął spod własnej bramki. Zdobył wymarzonego gola

Alonso, który sam ścigał się dla Ferrari w latach 2010-2015, jest zaskoczony decyzją Hamiltona i przy tej okazji postanowił wbić mu szpilkę. - To prawdopodobnie była niespodzianka, nie będę kłamał. Jednak nie z powodu samej decyzji o zmianie. Z zewnątrz wyglądało to tak, że czuje się mocno związany z Mercedesem i chce być wobec nich lojalny. Dlatego ruch z transferem był nieoczekiwany - powiedział.

- Nie znam przyczyn tej decyzji, nic nie wiem na ten temat. Nie poświęcałem wiele uwagi tej historii - dodał mistrz świata F1 z sezonów 2005-2006.

Kierowca z Oviedo wykpił też instagramowy wpis Hamiltona, w którym decyzję o transferze tłumaczył on "spełnieniem marzenia z dzieciństwa". Brytyjczyk wielokrotnie mówił o zakończeniu kariery jako kierowca Mercedesa i twierdził, że nigdy nie trafi do Ferrari. - Dwanaście miesięcy temu miał chyba inne pragnienia, czyż nie? Nawet dwa miesiące temu. Wtedy miał inne sny. Mam nadzieję, że spodoba mu się doświadczenie bycia kierowcą Ferrari. To wyjątkowy zespół. Wygrywanie w jego barwach jest jeszcze bardziej wyjątkowe - stwierdził Alonso.

- Minęło kilka lat od zdobycia przez nich tytułu, mają szybki bolid i na pewno walczą o wielkie rzeczy. Być może Lewis będzie mógł wnieść coś więcej od siebie w tym pojedynku o mistrzostwo. Pod koniec ubiegłego sezonu, pomimo dominacji Red Bulla, Ferrari było w stanie im dorównać i pokonać w kwalifikacjach. Lewis powinien zatem dostać wystarczająco szybką maszynę - podsumował Alonso.

Czytaj także:
- Kapitalny debiut Gładysza w F4. Lepiej być nie mogło
- Efekt domina w F1 po decyzji Hamiltona. "Nie czekaliśmy, aż przeniesie się do Ferrari"

Komentarze (0)