Rewelacyjny 17-latek coraz bliżej Mercedesa. "Sytuacja uległa zmianie"

Materiały prasowe / Mercedes / Na zdjęciu: Andrea Kimi Antonelli
Materiały prasowe / Mercedes / Na zdjęciu: Andrea Kimi Antonelli

Kibice F1 czekają na kolejne wieści transferowe. Najważniejszy ruch musi wykonać Mercedes, który szuka zastępstwa dla Lewisa Hamiltona. Wiele wskazuje na to, że miejsce Brytyjczyka zajmie rewelacyjny nastolatek - Andrea Kimi Antonelli.

Sytuacja na rynku transferowym w Formule 1 jest niezwykle ciekawa, przy czym Mercedes i Red Bull Racing wstrzymują działania gorszych ekip. Oba zespoły interesują się Carlosem Sainzem, choć z padoku dochodzą głosy, że "czerwone byki" ostatecznie zrezygnowały z pomysłu zakontraktowania Hiszpana. Nową umowę z Red Bullem wkrótce ma podpisać Sergio Perez.

Kierowca z Madrytu nie kwapi się z kolei do podpisania kontraktu z Mercedesem, bo ten oferuje mu tylko roczną współpracę. Niemcy wiedzą już najprawdopodobniej, że Max Verstappen będzie dostępny na rynku w sezonie 2026 i chcą zachować dla siebie otwartą opcję.

W tej sytuacji miejsce w Mercedesie ma otrzymać ledwie 17-letni Andrea Kimi Antonelli. Młody Włoch obecnie przechodzi przez intensywny program testowy i osiąga bardzo dobre czasy w bolidzie F1. "Sytuacja uległa zmianie i nadal ewoluuje. W tej chwili wygląda na to, że w przyszłym roku Antonelli będzie jeździł dla Mercedesa, a nie dla Williamsa" - napisał na swoim blogu dziennikarz Joe Saward.

ZOBACZ WIDEO: Szalony dzień zawodnika Grand Prix. O tym mogą nie wiedzieć kibice

Kilka tygodni temu 17-latek Bolonii był wymieniany jako kandydat do zastąpienia Logana Sargeanta w Williamsie. Niektóre źródła mówiły nawet o tym, że do roszady może dojść jeszcze w sezonie 2024. Do FIA wpłynęła nawet prośba o wyjątkowe potraktowanie Antonellego i przyznanie mu superlicencji przed 18. urodzinami. Jest to specjalny dokument, niezbędny do jazdy w F1.

Zdaniem Sawarda, jeśli Mercedes postawi na Antonellego, to twardy orzech do zgryzienia będzie miał Sainz. 29-latek ma na stole ofertę Audi, która ciągle go nie przekonuje, gdyż niemiecki zespół będzie potrzebował kilku lat na dogonienie czołówki F1. "Sainz rozmawiał praktycznie z wszystkimi zespołami, które mają wolne miejsca" - ujawnił dziennikarz z Wielkiej Brytanii.

"Zainteresowanie Audi jest spore, ale dla Carlosa to nie jest najlepszy wybór. Ma też możliwość przeniesienia się do Alpine. Jego ojciec współpracował z Bruno Faminem (szef Alpine - dop. aut.) w zespole Peugeota przy okazji Rajdu Dakar. Razem odnieśli sukces, a zespół z Enstone nadal ma ogromne wsparcie producenta w postaci Renault. Tyle że francuska ekipa musi wykonać mnóstwo pracy" - podsumował Saward.

Czytaj także:
- Ferrari idzie za ciosem. Dwa transfery z Mercedesa
- Vettel skreślony. Potrzebuje więcej czasu

Komentarze (0)