W tym artykule dowiesz się o:
Sergio Perez rozpoczynał sezon 2024 ze świadomością, że może to być jego ostatni rok w szeregach Red Bull Racing. Meksykanin zawodził przez całą poprzednią kampanię, nie będąc w stanie zbliżyć się do poziomu prezentowanego przez Maxa Verstappena. Ostatnie miesiące przyniosły jednak przełom u Pereza.
Kierowca z Meksyku na początku roku był w stanie regularnie kończyć wyścigi za Verstappenem i zajmował nawet pewne drugie miejsce w klasyfikacji Formuły 1. Ostatnio jego występy były nieco słabsze, ale Red Bull i tak postanowił kontynuować współpracę z 34-latkiem - poinformował "Bild".
Z ustaleń niemieckich dziennikarzy wynika, że Perez podpisał kontrakt według formuły 1+1. Oznacza to, że sezon 2025 będzie gwarantowany w przypadku Meksykanina, a w razie osiągania przez niego wyznaczonych celów współpraca zostanie przedłużona również na rok 2026. Do zawarcia umowy doszło jeszcze przed GP Monako, w którym 34-latek słabo wypadł w kwalifikacjach, a następnie został wyeliminowany z wyścigu przez jednego z rywali już na pierwszym okrążeniu.
ZOBACZ WIDEO: Robert Kubica zaprasza na ORLEN 80. Rajd Polski. To będzie sportowe święto
Wpływ na decyzję Red Bull Racing o kontynuowaniu współpracy z meksykańskim kierowcą miał najpewniej fakt, że Daniel Ricciardo osiąga słabe wyniki w barwach Visa Cash App RB w pierwszej połowie 2024 roku. Australijczyk przez zimę był wymieniany jako kandydat do zastąpienia Sergio Pereza, ale w obecnej kampanii zdobył ledwie 5 punktów.
W szeregach "czerwonych byków" znajduje się też Yuki Tsunoda, ale kierownictwo Red Bulla jest przekonane, że Japończyk nie prezentuje odpowiedniego poziomu, aby zostać partnerem Maxa Verstappena.
Nowy kontrakt Pereza ma zostać ogłoszony jeszcze we wtorek w godzinach popołudniowych.
Czytaj także: - Verstappen zrobi sobie przerwę od F1? Zaskakujący pomysł - To koniec! Kierowca F1 się doigrał, jest oświadczenie zespołu
Czy Red Bull Racing dobrze postępuje przedłużając umowę Sergio Pereza? 
na Instagramie 
na Facebooku 
