Yuki Tsunoda w tym roku osiąga bardzo dobre wyniki w barwach Visa Cash App RB. Chociaż zespół z Faenzy dysponuje niezbyt konkurencyjnym bolidem, to Japończyk jest w stanie regularnie punktować w Formule 1. Azjata notuje lepsze rezultaty niż znacznie bardziej doświadczony Daniel Ricciardo. Nie wystarczyło to jednak, aby przekonać do siebie Red Bull Racing.
"Czerwone byki" postanowiły o dwa lata przedłużyć umowę z Sergio Perezem, a to oznacza, że Yuki Tsunoda musi zapomnieć o startach w głównym zespole Red Bulla w sezonach 2025-2026. 24-latek nie jest zadowolony z tej sytuacji.
- Chciałbym zobaczyć większe zaangażowanie Red Bulla w mój kontrakt. Oczywiście jestem już bardzo blisko tej rodziny i mam nadzieję, że będę mógł uzyskać od nich jeszcze większe wsparcie. Obecnie trwają rozmowy i chcę się upewnić, że wszyscy jesteśmy po tej samej stronie. Na pewno jestem zadowolony ze współpracy z Visa Cash App RB - powiedział Tsunoda, cytowany przez motorsport.com.
ZOBACZ WIDEO: Robert Kubica zaprasza na ORLEN 80. Rajd Polski. To będzie sportowe święto
- Perez podpisał dwuletni kontrakt, ale musi notować dobre wyniki. W F1 może wszystko się wydarzyć. Gratuluję mu. Ja jednak skupiam się na tym, aby wykonywać swoją pracę. Chcę udowodnić, że jestem wystarczająco dobry. Muszę się rozwinąć jako kierowca. Mam nadzieję też, że Red Bull dostrzeże moje postępy - dodał japoński kierowca.
Nie jest tajemnicą, że dobre wyniki Tsunody w F1 w sezonie 2024 nie przeszły bez echa. Japończyk w ostatnich tygodniach otrzymał oferty z takich zespołów jak Stake F1 Team oraz Williams. - Dobre w tej sytuacji jest to, że inne ekipy zaczynają się mną interesować. Mam kilka opcji - ujawnił.
- Moim priorytetem jest jednak Red Bull. Chcę mieć pewność, że razem z nimi jesteśmy po tej samej stronie. Red Bull jak dotąd był ważną częścią mojego życia. Bez nich nie osiągnąłbym tak wiele - podsumował Tsunoda.
Tsunoda jest też wymieniany jako kandydat do startów w Aston Martinie w sezonie 2026. Wynika to z faktu, że brytyjskiej ekipie silniki zacznie dostarczać Honda, która od lat wspiera karierę Japończyka.
Czytaj także:
- Nadchodzi rewolucja w F1. Pokazano zdjęcia
- Rozejm w Red Bullu. Koniec walki o władzę