Mercedes szuka następcy Lewisa Hamiltona i wiele wskazuje na to, że w sezonie 2025 nie będzie nim Max Verstappen. Holender skłania się ku pozostaniu w Red Bull Racing, bo w ekipie "czerwonych byków" mimo wszystko ma największe szanse na kolejny w karierze tytuł mistrzowski. Hitowy transfer 26-latka może się zrealizować dopiero w roku 2026.
W tej sytuacji najprawdopodobniej zaledwie 17-letni Andrea Kimi Antonelli zostanie awansowany do F1 już w przyszłym roku. Młody Włoch będzie miał wtedy za partnera George'a Russella. Mercedes pokłada w kierowcy z Bolonii spore nadzieje i trudno oczekiwać, aby Niemcy wypuścili nastolatka po ledwie jednym sezonie. To zła informacja dla Russella, którego kontrakt obowiązuje tylko do końca 2025 roku.
Jeśli Verstappen zgodzi się na transfer do Mercedesa, to Russell będzie musiał szukać nowej ekipy. Sytuację może wykorzystać Audi - informuje dziennikarz Christian Menath z niemieckiego "Motorsport Magazin".
ZOBACZ WIDEO: Kubera odniósł się do zerwanej współpracy z Kowalskim. "Nie będę go oczerniał"
Audi ma obecnie problem, bo chciało nakłonić do wieloletniej współpracy Carlosa Sainza i uczynić z Hiszpana lidera swojego projektu. 29-latek nie chce jednak tracić najlepszego okresu w swojej karierze na rozwijanie kiepskiego bolidu i jazdę na tyłach stawki. Niemiecki gigant przewiduje, że będzie w stanie walczyć o zwycięstwa w F1 dopiero w okolicach 2030 roku.
Dlatego obecnie szansę na otrzymanie nowego, krótkoterminowego kontraktu w zespole z Hinwil ma Valtteri Bottas. - Jeśli Sainz nie przyjdzie, to mogą postawić na tymczasowe rozwiązanie w oczekiwaniu na rok 2026, kiedy to znów ruszy karuzela transferowa. Wtedy Russell może pojawić się na rynku. W takiej sytuacji nie chcesz utknąć z Bottasem albo kimkolwiek innym w składzie - powiedział Menath we vlogu "Motorsport Magazin".
George Russell ściga się w F1 od 2019 roku, kiedy to przebojem wdarł się do Williamsa. Po trzech latach w brytyjskiej ekipie awansował do Mercedesa, ale zbiegło się to w czasie z kryzysem formy stajni z Brackley. Jak dotąd Russell wygrał dwa wyścigi w swojej karierze, ale zapewne miał apetyty na więcej.
Russell wielokrotnie wskazywany był na następcę Hamiltona w Mercedesie, ale transfer Verstappena przy równoczesnym rozwoju Antonellego może pogrążyć jego nadzieje.
Czytaj także:
- Nici z głośnego powrotu do F1? Japończycy mają problem
- Rywal wpakował się w Kubicę. Polak odniósł się do sytuacji