To jego koniec w F1. Nie pomogli nawet chińscy sponsorzy

Materiały prasowe / Stake F1 Team / Na zdjęciu: Guanyu Zhou
Materiały prasowe / Stake F1 Team / Na zdjęciu: Guanyu Zhou

Stake F1 Team chce przy okazji GP Azerbejdżanu zamknąć skład zespołu na sezon 2025. Kluczowe rozmowy jeszcze trwają, ale jedno jest pewne. W ekipie zabraknie miejsca dla Guanyu Zhou. Chińczyka nie uratowały nawet pieniądze oferowane przez sponsorów.

Stake F1 Team to jeden z ostatnich zespołów, który nie zamknął jeszcze składu na sezon 2025. Ekipę niedawno przejęło Audi i to Niemcy podejmują w niej kluczowe decyzje. Dlatego w pierwszej kolejności zakontraktowano Nico Hulkenberga, bo podstawowym warunkiem firmy z Ingolstadt było posiadanie w swoich szeregach kierowcy z niemieckim paszportem.

Nazwisko drugiego kierowcy wciąż pozostaje nieznane. Plan zakładał, aby ściągnąć kogoś z głośnym nazwiskiem, ale żadna z gwiazd Formuły 1 nie dała się przekonać Audi. Wynika to z faktu, że Stake F1 Team to obecnie najgorszy zespół w stawce. Jako jedyny nie zdobył ani jednego punktu w sezonie 2024.

Dziennikarka Julianne Cerasoli poinformowała, że Stake F1 Team chce zamknąć skład przy okazji najbliższego GP Azerbejdżanu (13-15 września). Zespół oferuje roczny kontrakt Valtteriemu Bottasowi i liczy na to, że na sezon 2026 zwabi innego kierowcę z czołówki.

ZOBACZ WIDEO: Ogromny budżet Texom Stali. "Jak będzie trzeba, to go podwoimy"

- Zespół jest zdecydowany na rozstanie z Zhou - oświadczyła Cerasoli. Chińczyk spędził w F1 trzy sezony i w żadnym momencie nie potwierdził, że zasługuje na jazdę z najlepszymi. Kontraktowano go z nadzieją, że przyciągnie do zespołu sponsorów z Państwa Środka. Poprzedni szefowie ekipy z Hinwil liczyli nawet na zysk rzędu 40 mln dolarów rocznie. Z tych planów nic nie wyszło.

Kryzys gospodarczy wywołany pandemią koronawirusa oraz ciągłe odwoływanie GP Chin z powodu obostrzeń covidowych sprawiły, że chińscy sponsorzy nie garnęli się do wspierania Stake F1 Team. Firmy powiązane z 25-latkiem miały oferować ostatnio ledwie kilka milionów dolarów, a to było za mało, aby Zhou pozostał w F1.

Szansę na kontrakt w Stake F1 Team ma też Gabriel Bortoleto, który osiąga dobre wyniki w Formule 2. Zespół może sięgnąć po młodego Brazylijczyka, jeśli Valtteri Bottas nie będzie chciał podpisać krótkoterminowego kontraktu.

- Dla zespołów F1 wyniki w F2 nie są obecnie tak ważne. Wolą oddać w ręce kierowcy starszy bolid F1 i organizować mu testy, równocześnie rozwijając juniorów w symulatorze i podczas piątkowych treningów F1. Czy Gabriel ma szansę na kontrakt? Tak i zwycięstwo na Monzy w F2 mu nie zaszkodzi. Zespół chce jednak szybko zamknąć sprawę i dlatego Bottas jest faworytem - dodała Cerasoli w swoim vlogu na YouTube.

Czytaj także:
- "Nie jest wyjątkowy". Po tych słowach w rodzinie Schumachera się zagotowało
- Dostaje za Orlen i Obajtka. Wielu Polakom właśnie zamknął usta

Komentarze (0)