Meksykanie mają dość Red Bulla? Zespół może stracić miliony dolarów

Materiały prasowe / Red Bull / Na zdjęciu: Sergio Perez
Materiały prasowe / Red Bull / Na zdjęciu: Sergio Perez

Sergio Perez jest niepewny pozostania w Red Bull Racing na sezon 2025. Meksykanin zapewnia ekipie z Milton Keynes szereg sponsorów, którzy wpłacają do jej budżetu miliony dolarów. Część firm ma dość obecnej sytuacji i może opuścić Red Bulla.

W tym artykule dowiesz się o:

Firma telekomunikacyjna Telmex, która od wielu lat wspiera Sergio Pereza, może zakończyć współpracę z Red Bull Racing - informuje ESPN. Jako oficjalny powód podaje się zacieśnienie współpracy pomiędzy "czerwonymi bykami" a firmą telekomunikacyjną AT&T. Prawdziwym powodem mają być jednak napięte relacje Red Bulla z otoczeniem Pereza.

Telmex jest głównym sponsorem Pereza od jego debiutu w Formule 1 w 2011 roku. W tym czasie firma wspierała jego starty w takich zespołach jak McLaren, Sauber czy Force India. Prezesem zarządu meksykańskiego giganta jest miliarder Carlos Slim.

Równocześnie Red Bull zacieśnił współpracę z amerykańską spółką telekomunikacyjną AT&T. "Równoczesne sponsorowanie zespołu przez dwie firmy o tym samym profilu wydaje się Slimowi przynosić efekt przeciwny do zamierzonego" - twierdzi ESPN.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Hit internetu. Nagrali Lewandowskiego z "synami"

Amerykański serwis zwraca uwagę, że podobny problem występował w roku 2013, gdy Perez był związany z McLarenem. Wtedy głównym sponsorem stajni z Woking była firma telekomunikacyjna Vodafone.

Meksykanie nie zamierzają natomiast rezygnować ze współpracy z samym Perezem. - Kontrakt Sergio z Red Bullem nie jest powiązany z naszym kontraktem z zespołem. Tak było od samego początku, kiedy podpisał pierwsze porozumienie w F1. W każdym razie będziemy nadal sponsorować Sergio, nawet jeśli będziemy musieli zakończyć współpracę z Red Bullem. Pozostaniemy z nim, gdziekolwiek będzie - zapewnił Carlos Slim jr, syn meksykańskiego miliardera.

Pytanie, co zrobi Telmex, jeśli Perez straci miejsce w F1 na sezon 2025. W razie zerwania umowy Meksykanina z Red Bullem, trudno będzie mu znaleźć nowego pracodawcę w królowej motorsportu. 34-latek konsekwentnie zaprzecza jednak, aby myślał o zakończeniu kariery.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty