Tak potraktowali gwiazdę F1 na granicy. Wpadka Amerykanów

Materiały prasowe / Alpha Tauri / Na zdjęciu: Yuki Tsunoda
Materiały prasowe / Alpha Tauri / Na zdjęciu: Yuki Tsunoda

Już w ten weekend rozegrane zostanie GP Las Vegas. Niewiele brakowało, a wyścig F1 w "mieście grzechu" odbywałby się bez Yukiego Tsunody. Amerykanie nie chcieli pozwolić kierowcy Visa Cash App RB na pobyt na swoim terytorium.

Yuki Tsunoda ujawnił, że początkowo odmówiono mu wjazdu do Stanów Zjednoczonych przed nadchodzącym GP Las Vegas. Japoński kierowca powiedział, że funkcjonariusze graniczni przez około trzy godziny pytali go o powód wizyty, zanim ostatecznie wpuszczono go na teren kraju.

- Wpuścili mnie po kilku rozmowach, a właściwie, wielu rozmowach - powiedział Tsunoda, cytowany przez "The Express". Reprezentant Visa Cash App RB był bliski tego, aby nie otrzymać zgody na pobyt w Stanach Zjednoczonych.

- Właściwie prawie odesłano mnie do domu. Wszystko jest teraz w porządku. Na szczęście jestem już tutaj - dodał Japończyk, dla którego nie jest to pierwsza wizyta w Stanach Zjednoczonych. W tym roku kierowca F1 był już obecny na GP Miami oraz GP USA, dlatego nie potrafi pojąć, skąd wzięły się problemy podczas kontroli granicznej.

ZOBACZ WIDEO: Czy to powód słabszej formy Janowskiego? Zawodnik odpowiada

Tsunoda podkreślił, że posiadał odpowiednią wizę w momencie wjazdu na teren kraju. - Miałem wizy i wszystko było dokładnie tak samo, jak przy ostatnich trzech wizytach. Wtedy mogłem dostać się do USA bez problemu - stwierdził.

- To było trochę dziwne, że mnie zatrzymano i przeprowadzono właściwą rozmowę. Na szczęście nie trwało to dłużej niż dwie lub trzy godziny. Ale tak, czułem, że to będzie dla mnie długa podróż - podsumował reprezentant Visa Cash App RB.

W całej sytuacji skończyło się na strachu. Tsunoda i kierownictwo Visa Cash App RB mogą mówić o sporym szczęściu, bo gdyby Japończyk z powodu problemów biurokratycznych musiał opuścić GP Las Vegas, znalezienie zastępstwa na ostatni moment nie należałoby do łatwych. Tymczasem zespół z Faenzy walczy o szóste miejsce w klasyfikacji konstruktorów F1. Do Alpine traci pięć punktów, do Haasa - dwa.

Do zakończenia rywalizacji w sezonie 2024 pozostały jeszcze trzy wyścigi - GP Las Vegas, GP Kataru i GP Abu Zabi.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty