Różowe bolidy wracają do F1. Francuzi zaskoczyli kibiców

Twitter / Alpine / Na zdjęciu: bolid Alpine w różowym malowaniu
Twitter / Alpine / Na zdjęciu: bolid Alpine w różowym malowaniu

Głównym sponsorem Alpine w F1 jest BWT. Cechą charakterystyczną austriackiej firmy jest różowy kolor. Z tego też powodu Francuzi postanowili zmienić malowanie swoich bolidów na końcówkę sezonu 2024. "Alpink" - tak projekt nazwała ekipa z Enstone.

W tym artykule dowiesz się o:

Alpine odsłoniło nowe malowanie na ostatnie trzy wyścigi sezonu 2024, przywracając swoje kultowe różowe barwy na Grand Prix w Las Vegas, Katarze i Abu Zabi. Choć zespół już wcześniej prezentował różowe malowanie, nowa wersja charakteryzuje się odważniejszym użyciem różu i mniejszą ilością czerni w porównaniu do wcześniejszych wersji.

Różowe malowanie jest hołdem dla głównego sponsora BWT. Nowy wygląd w GP Las Vegas to kolejna z serii znaczących zmian malowania dla Alpine w 2024 roku. Oprócz regularnych i różowych wersji, zespół zaprezentował dwa jednorazowe projekty wcześniej w sezonie.

Podczas GP Belgii oba modele A524 miały czerwone malowanie, a na GP USA pojawiły się w jaskrawym pomarańczowym. Te specjalne malowania zostały stworzone w celu promocji filmu i gry wideo.

ZOBACZ WIDEO: Czy to powód słabszej formy Janowskiego? Zawodnik odpowiada

Alpine nie jest jedynym zespołem, który w tym sezonie często zmienia malowanie - McLaren również zastosował specjalne projekty na wyścigi w Japonii, Monako, Singapuru i USA.

Z kolei w Las Vegas kilka zespołów planuje wystąpić w nowych barwach. W poniedziałek Stake F1 Team zaprezentował zmienione zielone malowanie dla modelu C44 z płomiennym wzorem, aby dodać widowiskowości w Las Vegas. Williams również ujawnił delikatnie zmienione malowanie z żółtą pokrywą silnika, nawiązując do sponsora Keeper, a Visa Cash App RB również planuje nowy wygląd na weekend w "mieście grzechu".

Alpine przylatuje do Las Vegas po mocnym weekendzie w Brazylii. Dzięki niemu zespół awansował na szóste miejsce w klasyfikacji konstruktorów F1. Tymczasem do końca sezonu pozostają trzy wyścigi. Dlatego Esteban Ocon i Pierre Gasly stoją przed trudnym zadaniem utrzymania wyniku, gdyż Alpine, Haas i Visa Cash App RB dzieli zaledwie pięć "oczek". - Wracamy do Las Vegas po raz drugi i naprawdę nie mogę się doczekać - powiedział Ocon przed weekendem.

- Mieliśmy tam świetny wynik w zeszłym sezonie, awansując z 16. miejsca na starcie do czwartego na mecie. Tor jest niesamowity do jazdy, z wszystkimi kierowcami jadącymi na pełnym gazie przez dużą część każdego okrążenia. Jazda przez serce miasta jest nieporównywalna. Są nocne wyścigi w warunkach sztucznego oświetlenia, ale Las Vegas to jednak inny rozdział. Celem będzie utrzymanie impetu z Sao Paulo i maksymalizacja weekendu, aby utrzymać naszą szóstą pozycję w mistrzostwach - dodał Ocon.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty