Max Verstappen i jego partnerka Kelly Piquet ogłosili w piątek, że spodziewają się pierwszego wspólnego dziecka. Aktualny mistrz świata Formuły 1 wspólnie z Brazylijką wychowują już pierwsze dziecko Piquet z poprzedniego związku z byłym kierowcą F1 - Daniiłem Kwiatem.
Czterokrotny mistrz świata wcześniej stwierdził, że nie jest zainteresowany wieloletnim pobytem w F1 i nie wykluczył nawet, że zakończy karierę po sezonie 2028, kiedy to wygaśnie jego kontrakt z Red Bull Racing. Czy zostanie ojcem oznacza, że Holender zmieni swoje podejście do wyścigów?
- To dla mnie nic nowego. To moje DNA. Wiem, że dziecko będzie w dobrych rękach. Dla mnie to proste. Skupiasz się na wyścigach, a potem wracasz do rodziny - powiedział Verstappen, cytowany przez motorsport.com.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ależ posłał "bombę"! Bramkarz był bez szans
Dziennikarze chcieli też dowiedzieć się od Verstappena, czy bierze pod uwagę roczny urlop od F1, aby poświęcić się wychowaniu dziecka. - Nie, nigdy tego nie rozważałem. To nie zajmuje mojej głowy - dodał.
Dziecko Maxa Verstappena i Kelly Piquet będzie wychowane w motorsportowej rodzinie. Jos Verstappen w przeszłości startował w F1, a Nelson Piquet zdobył trzy tytuły mistrzowskie. Dlatego też 27-latek zażartował, że ma nadzieję, iż jego potomek nie pójdzie w ślady przodków.
- Cóż, jeśli on lub ona będzie chciał/chciała to robić i dostrzeżemy talent, to będę wspierał ten pomysł. Jednak naprawdę mam nadzieję, że nie! Żadnej presji, po prostu niech żyje swoim życiem - stwierdził.
Max Verstappen wyraził też nadzieję, że uda się zakończyć jego spór z George'em Russellem. Wybuchł on w zeszłym tygodniu po głośnym nieporozumieniu w pokoju sędziowskim w Katarze. - Nie rozmawiałem naprawdę z nim o tym, ale szczerze mówiąc, nie chcę już poruszać tego tematu. Wszystko zostało powiedziane - podsumował Verstappen.