GP Miami ma format sprinterski, więc kierowcy Formuły 1 po ledwie jednym treningu przystąpili do rywalizacji w kwalifikacjach o jak najlepsze pole startowe w sobotnim mini-wyścigu. Jako że piątkowa sesja została skrócona po wypadku Olivera Bearmana, zespoły musi dostroić swoje bolidy w ciemno.
Kwalifikacje do sprintu F1 są nieco krótsze niż tradycyjna walka o pole position. Najmniejszy błąd albo tłok na torze mogą mieć opłakane skutki. Nerwowo zrobiło się w kokpicie Charlesa Leclerca po tym, jak kierowca Ferrari otarł się o ścianę, ale Monakijczyk nie uszkodził samochodu.
ZOBACZ WIDEO: Kacper Woryna mówi o finansach Włókniarza
- To nie do przyjęcia. To jakiś żart - krzyczał z kolei Jack Doohan, gdy okazało się, że zespół Alpine nie docenił tłoku na torze i zbyt późno wypuścił go na tor. W efekcie Australijczyk nie rozpoczął w porę mierzonego okrążenia i odpadł w SQ1. Podobny błąd popełnili też inni - chociażby Red Bull Racing w przypadku Yukiego Tsunody. Dla Japończyka to również oznaczało przedwczesną eliminację.
Rywalom w SQ1 podpadł z kolei Max Verstappen. Czterokrotny mistrz świata F1 jechał dość powoli linią wyścigową, utrudniając przejazd m.in. Lando Norrisowi. Równocześnie to Holender był najszybszy na tym etapie rywalizacji z czasem 1:27.729.
W SQ2 po pierwszych przejazdach tempo dyktował Oscar Piastri (1:27.354), który poczuł się na tyle pewnie, że nie wyjechał na tor w końcowej fazie tej sesji. Wykorzystał to po raz kolejny Max Verstappen, który za sprawą czasu 1:27.245 ponownie wskoczył na pierwszą lokatę. Jego wynik po chwili o 0,136 s poprawił Lando Norris (1:27.109).
Pod koniec SQ2 nie popisał się Carlos Sainz, który zblokował koła i wypadł z toru, kompletnie psując szybkie okrążenie. Dlatego też kierowca Williamsa porzucił swoją próbę i odpadł z dalszej rywalizacji z piętnastym wynikiem.
W SQ3 konieczne było założenie miękkich opon. Na nietypową strategię postawił Mercedes, bo George Russell wyjechał na początku sesji, ustanowił najlepszy czas (1:26.791) i w końcówce nie pojawił się już na torze. O błędzie niemieckiej ekipy świadczy to, że Andrea Kimi Antonelli w końcówce sesji pojechał świetne "kółko" i wynik 1:26.482 dał mu sensacyjną wygraną. 18-latek z Bolonii minimalnie wyprzedził Piastriego (+0,045 s) oraz Norrisa (+0,100 s).
F1 - GP Miami - kwalifikacje do sprintu - wyniki:
Poz. | Kierowca | Zespół | SQ3 | SQ2 | SQ1 |
---|---|---|---|---|---|
1. | Andrea Kimi Antonelli | Mercedes | 1:26.482 | 1:27.384 | 1:27.858 |
2. | Oscar Piastri | McLaren | +0.045 | 1:27.354 | 1:27.951 |
3. | Lando Norris | McLaren | +0.100 | 1:27.109 | 1:27.890 |
4. | Max Verstappen | Red Bull Racing | +0.255 | 1:27.245 | 1:27.953 |
5. | George Russell | Mercedes | +0.309 | 1:27.666 | 1:27.688 |
6. | Charles Leclerc | Ferrari | +0.326 | 1:27.467 | 1:28.325 |
7. | Lewis Hamilton | Ferrari | +0.548 | 1:27.546 | 1:28.231 |
8. | Alexander Albon | Williams | +0.711 | 1:27.697 | 1:27.859 |
9. | Isack Hadjar | Visa Cash App RB | +1.061 | 1:27.773 | 1:28.394 |
10. | Fernando Alonso | Aston Martin | +1.308 | 1:27.766 | 1:28.455 |
11. | Nico Hulkenberg | Stake F1 Team | 1:27.850 | 1:28.542 | |
12. | Esteban Ocon | Haas | 1:28.070 | 1:28.303 | |
13. | Pierre Gasly | Alpine | 1:28.167 | 1:28.345 | |
14. | Liam Lawson | Visa Cash App RB | 1:28.375 | 1:28.914 | |
15. | Carlos Sainz | Williams | bez czasu | 1:27.899 | |
16. | Lance Stroll | Aston Martin | 1:29.028 | ||
17. | Jack Doohan | Alpine | 1:29.171 | ||
18. | Yuki Tsunoda | Red Bull Racing | 1:29.246 | ||
19. | Gabriel Bortoleto | Stake F1 Team | 1:29.312 | ||
20. | Oliver Bearman | Haas | 1:29.825 |