Verstappen znów to zrobił. Tak mistrz F1 bije rywali w Miami

PAP/EPA / CRISTOBAL HERRERA-ULASHKEVICH / Na zdjęciu: Max Verstappen
PAP/EPA / CRISTOBAL HERRERA-ULASHKEVICH / Na zdjęciu: Max Verstappen

McLaren był faworytem kwalifikacji F1 do GP Miami, ale to Max Verstappen sięgnął po pole position na Florydzie. Kierowca Red Bull Racing po raz kolejny zamaskował braki bolidu i utarł nosa rywalom.

Po emocjach związanych ze sprintem Formuły 1 w Miami, który urozmaiciły opady deszczu, kwalifikacje do wyścigu głównego rozgrywane były na suchym torze, ale przy nieco zachmurzonym niebie. Co ważne, po poważnej kraksie sprzed kilku godzin, mechanikom Ferrari udało się odbudować bolid Charlesa Leclerca i Monakijczyk mógł przystąpić do walki o pole position.

Jednak już Q1 pokazało, że włoski zespół w Miami nie znajduje się w najwyższej formie. W tarapatach znalazł się Lewis Hamilton, który pod koniec pierwszego etapu "czasówki" zajmował osiemnaste miejsce i dopiero rzutem na taśmę awansował do Q2, poprawiając swoje okrążenie. Słaby wynik na tym etapie rywalizacji osiągnął też Leclerc.

ZOBACZ WIDEO: Dariusz Wróbel odpowiada Władysławowi Komarnickiemu

Już w Q1 wyłoniła się grupa faworytów do pole position - najszybszy w tej fazie był Max Verstappen, ale tuż za nim znaleźli się Lando Norris oraz Oscar Piastri. Holender i Australijczyk pojechali tak dobre okrążenia, że nie musieli wykonywać drugich przejazdów i tym samym zaoszczędzili opony.

Jeśli kibice Verstappena liczyli na pole position Holendra w GP Miami, to Q2 rozpoczęło się wręcz od nokautującego "kółka" Piastriego. Kierowca McLarena za sprawą czasu 1:26.269 znalazł się na szczycie tabeli z czasami, wyprzedzając aktualnego mistrza świata aż 0,374 s. Między tę dwójkę wcisnął się jeszcze Norris, ale jego strata do zespołowego kolegi też była spora - wyniosła 0,230 s.

Problemy miał natomiast George Russell, który po pierwszym przejeździe w Q2 znajdował się poza czołową dziesiątką. - Nie mam zaufania do bolidu - narzekał kierowca Mercedesa, który nie miał odpowiedniej przyczepności. 27-latek poprawił się dopiero przy okazji kolejnego wyjazdu na tor, awansując ostatecznie do Q3.

Do finałowej fazy kwalifikacji nie awansował za to Hamilton. Kierowca Ferrari nawet nie ukończył ostatniej próby w Q2, ostatecznie finiszując na dwunastym miejscu. Skalę problemu ekipy z Maranello potwierdził chwilę później komunikat radiowy Leclerca. - To są moje najlepsze okrążenia. Fizycznie nie jestem w stanie jechać szybciej - mówił Monakijczyk, który przedarł się do Q3 z ósmym rezultatem.

Verstappen w Q3 znów próbował udowodnić, że świetny kierowca może zamaskować braki bolidu. Holender po pierwszym przejeździe znalazł się na czele stawki z czasem 1:26.492, ale różnice były minimalne. Norris tracił do Holendra tylko 0,003 s, Piastri - 0,017 s.

Panujący mistrz świata podkręcił tempo w końcówce Q3 - 1:26.204. To było okrążenie poza zasięgiem rywali i tym samym Verstappen zgarnął pole position w GP Miami.

F1 - GP Miami - kwalifikacje - wyniki:

Poz.KierowcaZespółQ3Q2Q1
1. Max Verstappen Red Bull Racing 1:26.204 1:26.643 1:26.870
2. Lando Norris McLaren +0.065 1:26.499 1:26.955
3. Andrea Kimi Antonelli Mercedes +0.067 1:26.606 1:27.077
4. Oscar Piastri McLaren +0.171 1:26.269 1:27.006
5. George Russell Mercedes +0.181 1:26.575 1:27.014
6. Carlos Sainz Williams +0.365 1:26.847 1:27.098
7. Alexander Albon Williams +0.478 1:26.855 1:27.042
8. Charles Leclerc Ferrari +0.550 1:26.948 1:27.417
9. Esteban Ocon Haas +0.620 1:26.967 1:27.450
10. Yuki Tsunoda Red Bull Racing +0.739 1:26.959 1:27.298
11. Isack Hadjar Visa Cash App RB 1:26.987 1:27.301
12. Lewis Hamilton Ferrari 1:27.006 1:27.279
13. Gabriel Bortoleto Stake F1 Team 1:27.151 1:27.343
14. Jack Doohan Alpine 1:27.186 1:27.422
15. Liam Lawson Visa Cash App RB 1:27.363 1:27.444
16. Nico Hulkenberg Stake F1 Team 1:27.473
17. Fernando Alonso Aston Martin 1:27.604
18. Pierre Gasly Alpine 1:27.710
19. Lance Stroll Aston Martin 1:27.830
20. Oliver Bearman Haas 1:27.999
Komentarze (2)
avatar
Adam Psyk
4.05.2025
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Już o tym pisałem. Poprawcie Lawsona ponieważ aktualnie według was jeżdżą 3 red bulle. 
avatar
Majowy5
3.05.2025
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ferrari kolejny wstyd.... Pozbycie się Sainza to głupota do sześcianu 
Zgłoś nielegalne treści